Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN SIBICA / Wczoraj – 4 grudnia Kościół Katolicki, a także Cerkiew Prawosławna wspominają świętą Barbarę. Według znanych podań żyjąca w IV wieku Barbara zginęła za wiarę chrześcijańską z rąk własnego ojca — poganina. W średniowieczu postać ta obrosła w legendy. Za swą patronkę obrali ją sobie ci, którym grozi nagła śmierć, m.in. górnicy. Działacze Miejscowego Koła Czeski Cieszyn Sibica Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej zorganizowali imprezę pod hasłem „Barbórka – u nas w kolóniji pod hałdóm”. Współorganizatorem Barbórki było Stowarzyszenie OLZA PRO.
Skok przez skórę
Głównym punktem programu był tzw. „skok przez skórę”, czyli inscenizacja przyjmowania nowego adepta górniczego fachu do górniczej wspólnoty. Stanisław Kołek w górniczym mundurze galowym ubierał potencjalnych kandydatów w strój roboczy. Wyjaśniał przy okazji, co do czego służyło. Objaśnił także, z jakim sprzętem górnik zjeżdżał na dół.
Na teorii bynajmniej się nie skończyło. Kandydaci na górników musieli w praktyce wykonać kilka prac, takich jak m.in. ucięcie na wymiar drzewa potrzebnego do podparcia górniczego chodnika czy zakręcenie górniczych śrub. Musieli też w pełnym ekwipunku przejść na czworakach pod ustawionymi w podkowę stołami. Śmiechu na sali było co niemiara.
Na koniec musieli wychylić duszkiem kufel piwa i wykonać tytułowy symboliczny skok przez skórę.
Tego roku nowicjuszy było aż dwóch: Marek Konieczny — prezes Stowarzyszenia „Olza Pro” oraz Roman Bonek — członek MK PZKO Sibica.
Dodatkowy program artystyczny
Oprócz samej inscenizacji „skoku przez skórę” goście licznie zebrani w Domu Polskim PZKO obejrzeli występ taneczny dzieci z „Zespoliku” działającego przy MK PZKO w Suchej Górnej.
Piosenki o tematyce górniczej i związane z górniczą tradycją zaprezentował chór „Lira” z Darkowa.
Taneczny i muzyczny program urozmaicono wierszowanymi opisami górniczego pejzażu. Utwory autorstwa Józefa Chmiela czytała Jadwiga Halfar.
Bufet i wystawa
Kto zgłodniał, mógł się posilić w bufecie przygotowanym przez panie z Klubu Kobiet. Przekąski, które tego dnia oferowano, nawiązywały do górniczych tradycji. Królowały więc kanapki z bufetu urządzonego pod hasłem: „w kolóniji pod hałdóm”. Nie mogło też oczywiście zabraknąć złocistego trunku, którym górnicy po szychcie spłukiwali z gardeł kopalniany pył.
Z okazji górniczego święta w Domu PZKO zaprezentowano także wystawę „Gustaw Morcinek. Mój Śląsk Cieszyński” przygotowaną przez Mariana Steffka z Ośrodka Dokumentacyjnego Kongresu Polaków w Republice Czeskiej.
Sibica to osiedle o górniczych tradycjach
Irena Kołek — prezes MK PZKO Czeski Cieszyn Sibica witając przybyłych na imprezę członków i sympatyków Koła, wyjaśniła, że osiedle Sibica powstało w latach 80. XX wieku właśnie jako mieszkania dla górników.
Z górnictwem, i to od wielu pokoleń, związany jest też Stanisław Kołek. Obecnie górniczy emeryt przepracował w karwińskich kopalniach ponad 40 lat. Kultura górnicza jest więc mu bliska osobiście i uważa, że trzeba ją kultywować i zachować dla przyszłych pokoleń. Zwłaszcza że górnictwo powoli odchodzi do lamusa.
W wydarzeniu aktywnie brało udział także Koło Umundurowanych Górników „Gabriela” z Karwiny.
(indi)