TRZANOWICE / Właśnie dobiegają końca półkolonie w Trzanowicach. Po raz trzynasty Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Trzanowicach zorganizowało półkolonie „Lato z tradycją”. Ponad czterdzieścioro dzieci pogłębia znajomość języka polskiego, zapoznaje się z tradycjami przodków i przygotowuje występ na tegoroczne „Trzanowickie dożynki”, które odbędą się 23 września 2023 roku.

    Tegoroczne półkolonie „Lato z tradycją” w Trzanowicach trwają od 17 do 21 lipca. Organizatorem zajęć dla dzieci jest miejscowe koło PZKO we współpracy ze Stowarzyszeniem Młodzieży Polskiej w Republice Czeskiej w ramach „Lata na Zaolziu”. Rano dzieci uczestniczą w próbach na wrześniowy występ pod okiem instruktorek z dziecięcego zespołu folklorystycznego „Dziecka z Trzanowic” . Po obiedzie uczestnicy półkolonii biorą udział w edukacyjnych zabawach i grach inspirowanych postaciami polskich podróżników.

    O krótką rozmowę na temat półkolonii „Lato z tradycją” poprosiliśmy pomysłodawczynię tego przedsięwzięcia Dorotę Uherek.

    Jak wyglądały początki „Lata z tradycją”?

    Nasze półkolonie odbywają się już po raz trzynasty. Pierwszy obóz był trzydniowy, organizowałyśmy go razem z koleżanką – ja przedpołudniem poćwiczyłam z dziećmi tańce, a po południu koleżanka prowadziła zajęcia plastyczne lub inne. Wcześniej musiałam prosić rodziców, żeby posłali swoje dzieci na naszą półkolonię, bo przecież naszym celem było przygotowanie programu na dożynki. Kilkanaście lat temu nie było takiego zapotrzebowania na tego typu półkolonie jak teraz. Dzisiaj już jest inaczej. Jednak warunek uczestnictwa pozostał ten sam – dzieci muszą wystąpić na dożynkach. Choć mamy już zespół i przygotowanie programu na dożynki nie stanowi już problemu, to jednak nie chcemy rezygnować z tego warunku.

    I jeden tydzień wystarczy na przygotowanie całego programu?

    Musi (śmiech). „Dziecka z Trzanowic” ćwiczą regularnie przez cały rok. Tak naprawdę to one przygotuję bogatszy program, a pozostałe dzieci tylko się przyłączą.

    Ile dzieci uczestniczy w tym roku w półkoloniach?

    Mamy czterdzieścioro pięcioro dzieci. Najmniejszy uczestnik ma dwa i pół roku. Mamy jednak jeszcze pod opieką półrocznego bobasa i rocznego chłopczyka, więc oprócz zapisanych dzieci musimy się zaopiekować maluchami organizatorek, które przygotowują program dla dzieci, gry i zabawy. Jest to spore wyzwanie. Jednak kilka lat temu mieliśmy około pięćdziesiątki dzieci i stwierdziliśmy, że to jest maksimum.

    To naprawdę duża liczna dzieci. Nie każde półkolonie cieszą się aż takim zainteresowaniem...

    Dzieci lubią tutaj przychodzić. Myślę, że wychodzimy też na rękę rodzicom, którzy nie mają innej możliwości zapewnienia opieki dzieciom w czasie wakacji. Mamy dzieci nie tylko z Trzanowic, ale też z Ropicy, Trzycieża, Śmiłowic.

    W półkoloniach uczestniczą wyłącznie polskie dzieci, czy również czeskie?

    Są też i czeskie dzieci. Wieści się rozeszły i również czescy rodzice zapisali swoje dzieci. My oczywiście podkreślaliśmy, że to są wyłącznie polskojęzyczne półkolonie. Jednak czescy rodzice deklarowali, że im to wcale nie przeszkadza i chcieliby się zintegrować z miejscową społecznością. Już tym rodzicom zaproponowałam, że później mogą zapisać swoje dzieci do zespołu.

    Czyli dzieci polskie integrują się z czeskimi? Nie ma między nimi bariery językowej?

    Nie. Żadnej. Cena też jest atrakcyjna. Bo dla dzieci chodzących na kółko taneczne pobieramy opłatę w wysokości 600 koron, a od reszty dzieci 800 koron. To jest w zasadzie tylko koszt wyżywienia. Wszyscy jesteśmy wolontariuszami. Nie czerpiemy z tego żadnego zysku. W kuchni mamy babcie uczestników, i nawet jedną prababcię! Mamy wielu chętnych do pomocy ludzi. Przez te wszystkie lata udało nam się stworzyć grupę zapaleńców. Oprócz polskich pomocników, mamy też koleżanki czeskie, które mówią tylko po czesku, ale też przychodzą nam pomóc, bo lubią pracę z dziećmi.

    Jednak „Lato z tradycją” to nie tylko taniec. Co jeszcze dzieci robią w ciągu dnia?

    Co roku wybieramy jeszcze dodatkowo jakiś temat. W tym roku mamy podróżników polskich. Przedstawiliśmy sylwetkę Henryka Arctowskiego, badacza Antarktydy, Wojciecha Cejrowskiego podróżującego po Amazonii, Aleksandra Dobę, który przepłynął kajakiem Atlantyk, słynnego speleologa Macieja Kuczyńskiego. W piątek przedstawimy Kazimierza Nowaka, który na rowerze przejechał Afrykę. Dzieci uczestniczą w grach, zabawach i konkursach związanych właśnie z tym tematem. W piątek będzie podsumowanie. Dodatkowo dzieci pojadą jutro na wycieczkę do mini zoo do Cierlicka. Przy tej okazji opowiemy dzieciom, czym właściwie są dożynki i jak to kiedyś wyglądało na gospodarstwie.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego