Redakcja
E-mail: redaktor@zwrot.cz
30 lipca 1994 r. zmarł jeden z najpopularniejszych bluesowych wokalistów w Polsce, lider zespołu Dżem – Ryszard Riedel. „W życiu piękne są tylko chwile” – napis wyryty na nagrobku Riedla, znajdującym się na cmentarzu w Tychach, to fragment tekstu piosenki „Naiwne pytania”. Riedel napisał go w 1987 r. i zaśpiewał na płycie „Zemsta nietoperzy”. W jednym z największych przebojów grupy Dżem muzyk mierzył się z problemami przemijania i utraconej niewinności.
Wszystkie teksty na „Zemstę nietoperzy” pisane były w pośpiechu, na ostatnią chwilę. Riedel nie przygotował ich na czas. Niedyspozycja twórcza spowodowana była kłopotami narkotykowymi.
Ostatni prawdziwy hippis
Ryszard Henryk Riedel urodził się 7 września 1956 r. w Chorzowie jako drugie dziecko Małgorzaty i Jana Riedlów. Od najmłodszych lat zdradzał talent do sztuk plastycznych, uchodził za zdolnego rysownika. Zaczytywał się także w książkach o Indianach i Dzikim Zachodzie. Nigdy nie pobierał lekcji śpiewu. Edukację szkolną zakończył na siódmej klasie szkoły podstawowej.
W 1973 r. dołączył do zespołu Jam, wykonującego covery takich grup rockowych jak Free, The Rolling Stones czy Spencer Davis Group. Riedel zastąpił w roli wokalisty klawiszowca Pawła Bergera. Imponował nie tylko naturalną umiejętnością śpiewu, ale także amerykańskim frazowaniem, żartobliwie nazywanym „śpiewaniem po norwesku”. W 1974 r. zespół – na skutek błędu organizatora, przygotowującego plakaty – zmienił nazwę na Dżem.
Debiutancki album formacji pt. „Cegła” ukazał się w 1985 r. i zawierał takie utwory jak „Whisky”, „Czerwony jak cegła” i „Jesiony”. Teksty Riedla miały charakter autobiograficzny – opisywały życie włóczęgi, niepasującego do oczekiwań społeczeństwa. Często nazywany był „ostatnim prawdziwym hippisem”, co przejawiało się nie tylko w wyglądzie i pacyfistycznych poglądach wokalisty, ale także w jego zmaganiach z używkami – głównie heroiną – oraz brakiem dyspozycyjności – zdarzało mu się opuszczać sesje nagraniowe, czasami nawet koncerty.
Ostatni koncert Riedla odbył się 16 marca 1994 r. w Krakowie
Dżem zdobył reputację jednego z najważniejszych zespołów rockowych w kraju dzięki występom na festiwalach w Jarocinie i katowickiej Rawie Blues. Muzycy nazywani byli „polskimi Rolling Stonesami” czy „polską wersją The Doors”, a Riedel porównywany bywał do lidera tej drugiej formacji Jima Morrisona. Charyzmatyczny wokalista Dżemu przyciągał młodą publiczność, do której „zagajał” na koncertach słynnym „się macie ludzie!”.
Ostatni koncert Riedla odbył się 16 marca 1994 r. w Krakowie. W maju wokalista został usunięty z zespołu i odesłany przez kolegów z grupy na kurację odwykową. Mimo swojego uzależnienia Riedel otwarcie wypowiadał się przeciwko narkotykom. „Kiedyś dzieci-kwiaty były zdrowsze” – mówił.
Po kolejnych kuracjach muzyk i tak wracał do używek. Zmarł 30 lipca 1994 r. w chorzowskim szpitalu z powodu niewydolności serca. Jego grób w Tychach wciąż jest miejscem pielgrzymek fanów z całej Polski.
Źródło: Polonijna Agencja Informacyjna.