W bibliotece w Karwinie-Frysztacie możecie obejrzeć obrazy członków SAP. Wystawiają też młodzi artyści: Jola Wałach i Adam Škňouřil

KARWINA-FRYSZTAT/ W środę 1 czerwca 2022 odbył się wernisaż wystawy Stowarzyszenia Artystów Plastyków w RC „Salon SAP 2022“. Wystawa będzie czynna do 30 czerwca 2022. Obrazy wystawione są w Oddziale Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej  przy Rynku Masaryka 9/7 w Karwinie.

Stowarzyszenie Artystów Plastyków w RC liczy obecnie 17 członków. Spotykają się nie tylko na wernisażach, ale również na plenerach, zebraniach, spotkaniach towarzyskich jak wigilijki i jajecznice.

Na wystawie w karwińskiej bibliotece swoje prace prezentuje 13 członków: Józef Drong, Paweł Wałach, Ewa Ćmok, Barbara Kowalczyk, Darina Krygiel, Monika Milerska, Czesław Mendrek, Agnieszka Pawlitko, Adam Škňouřil, Barbara Górniak, Małgorzata Wojdyło, Jola Wałach, Zbigniew Kubeczka.

Na wernisaż przybyli nie tylko artyści, ale również publiczność, która przyszła nacieszyć się twórczością malarzy. Uczestników przywitała i otworzyła wystawę prezes SAP Barbara Kowalczyk. Do wystawy zagrała kapela ludowa „Góreczka“ z Czeskiego Cieszyna. Prezes SAP wspomniała również, iż stowarzyszenie w ciągu ostatniego pół roku opuściło trzech członków.

Jola Wałach o swojej twórczości

Najmłodszymi członkami stowarzyszenia są Jola Wałach oraz Adam Škňouřil. Na kilka pytań po wernisażu odpowiedziała nam Jola Wałach.

Co skłoniło Cię, żeby zapisać się do SAP?

Do SAP zapisałam się po rozmowie z wujkiem, którym jest malarz Paweł Wałach. Dzisiaj też są wystawione tutaj jego obrazy. Przedstawił mi taką propozycję, więc spróbowałam i zapisałam się.

Jesteś zadowolona z tej decyzji?

Tak, dla mnie to jest duża inspiracja i czerpanie nowych informacji. Nie tylko dokształcam sama siebie. Zastanawiałam się też, że niektóre techniki mogłabym użyć na przykład w szkole, żeby nauczyć czegoś ciekawego moich uczniów.

Kiedy rozpoczęłaś swoją przygodę z malowaniem obrazów?

Maluję od początku studiów. Trzy lata studiów licencjackich, dwa lata przerwy i dwa lata studiów magisterskich, czyli 7 lat temu.

Potrafisz powiedzieć, ile czasu spędzasz na malowaniu jednego obrazu?

Trudno powiedzieć, ponieważ maluję sporadyczne. Czasami jednej pracy poświęcam nawet miesiąc, ale często też zależy na tym, czy mam jakiś deadline i gonią mnie terminy. Najczęściej maluję wieczorami do późnej nocy, wtedy najlepiej mi się pracuje, jestem wstanie malować na przykład do trzeciej w nocy.

Uczestniczyłaś już w jakimś plenerze?

Jeszcze nie, ponieważ kiedy wstąpiłam do stowarzyszenia, był akurat okres pandemii. Jednak jeżeli będzie taka możliwość, to bardzo chętnie pojadę.

Tutaj wystawione są trzy twoje prace, może powiesz, czyje to są portrety ?

Wystawiłam tutaj portrety dziadka, mamy i mamy wraz z jej koleżankami.

Malujesz też coś innego niż portrety?

Nie, maluję głównie portrety, najczęściej członków rodziny. Według fotografii z albumów rodzinnych. Tutaj te obrazy są z albumu fotograficznego mojej mamy, a obraz dziadka jest według zdjęcia, które znalazłam w jego domu.

Te obrazy są czarnobiałe, malujesz też kolorowe?

Tak, ponieważ maluję według zdjęć. Zależy czy zdjęcie jest kolorowe albo czarnobiałe.

Na wystawę mogliście przynieść maksymalnie trzy obrazy, jak decydowałaś się, którą prace tutaj wystawisz?

W dwu wypadkach sama się zdecydowałam. U trzeciego się wahałam, który obraz wybrać, więc skonsultowałam to z rodzicami.

Gdzie wcześniej już można było zobaczyć twoje prace?

Miałam już swoją własną wystawę w Ośrodku Wolnego Czasu AMOS w Czeskim Cieszynie, no i wystawiałam też już ze stowarzyszeniem, zazwyczaj mamy możliwość przenieść 2-3 obrazy w zależności od tego, w jakim miejscu będzie się odbywała wystawa i też według tego, jak duże są nasze prace.

Jola Wałach oprócz tego, że w tym roku kończy studia magisterskie na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie, pracuje jako nauczycielka plastyki w Podstawowej Szkole Artystycznej im. Pawła Kalety w Czeskim Cieszynie i w Polskiej Szkole Podstawowej im. Gustawa Przeczka w Trzyńcu.