Posiedzenie wojewódzkiej komisji ds. mniejszości tym razem w Karwinie. Członkowie obejrzeli Dom Polski i skosztowali greckich przysmaków

KARWINA / Wojewódzka komisja ds. mniejszości narodowych przynajmniej raz w roku obraduje poza murami urzędu wojewódzkiego w Ostrawie. Tym razem jej członkowie udali się w ubiegły wtorek do Domu Polskiego w Karwinie-Frysztacie.

Przywitał ich prezydent Karwiny Jan Wolff, który pochwalił działalność miejscowych działaczy. – Jest tutaj wiele wydarzeń, jest wiele wspaniałych ludzi, którzy mają nietuzinkowe pomysły i którzy inspirują innych do działania. Za to wam bardzo dziękuję, ponieważ bez aktywnych mieszkańców, którzy gromadzą wokół siebie kolejne osoby, miasto nie żyje, jest martwe – podkreślił Jan Wolff.

Frysztaccy działacze – Leszek Koch i Roman Szarowski – zaznajomili zebranych z działalnością nie tylko Miejscowego Koła PZKO we Frysztacie, ale też innych kół działających na terenie Karwiny, z inicjatywami, jakie mają miejsce w Domu Polskim. Urząd wojewódzki bowiem niedawno przyznał Miejscowemu Kołu PZKO dotację na wybudowanie zadaszenia tarasu.

O chórze męskim Hejnał-Echo, który ma próby właśnie w Domu Polskim w Karwinie-Frysztacie, mówił prezes chóru Kazimierz Kondziołka.

Dom dla wszystkich

Andrzej Bizoń, który jest równocześnie wiceprezydentem Karwiny i członkiem wojewódzkiej komisji, powiedział kilka słów o miejscowej polskiej szkole i przedszkolu. Podkreślił, że Dom Polski służy nie tylko Polakom, ale też np. Grekom, Słowakom, można go wynająć również na wydarzenia rodzinne.

– Miejscowych Kół PZKO jest w Karwinie więcej, część z nich ma swoją siedzibę właśnie w Domu Polskim, ponieważ już nie mają swojej własnej nieruchomości ze względu np. na szkody górnicze – podkreślił Bizoń.

Wizyta konsul Izabelli Wołłejko-Chwastowicz

Gościem specjalnym spotkania w Karwinie była konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz. Podkreśliła, że konsulat współpracuje aktywnie nie tylko z Miejscowymi Kołami PZKO i szkołą, ale również z biblioteką w Karwinie, która promuje język polski.

Grecka mniejszość

W Karwinie żyje też mniejszość grecka. – Jesteśmy w Karwinie od końca lat pięćdziesiątych, początku lat sześćdziesiątych, kiedy po tragicznych wydarzeniach w Grecji przyjechali tutaj emigranci polityczni. Dzisiaj Grecy skupiają się w ramach stowarzyszenia Gmina Grecka (Řecká obec) – wyjaśnił Michalis Dulkeridis, przewodniczący organizacji.

W ramach Gminy Greckiej działa zespół taneczny, którego można podziwiać m.in. na Przenikaniu Kultur w Karwinie.

Członkowie komisji obejrzeli Dom Polski w Karwinie-Frysztacie, mieli też okazję posmakować przysmaków kuchni greckiej.