Dolański Gróm dla wszystkich generacji. Organizatorzy postawili na polskich wykonawców [zdjęcia]

KARWINA / W sobotę już od godzin popołudniowych przystań w parku Boženy Němcovej tętniła życiem. Organizatorzy Dolańskigo Grómu w tym roku postawili na polską muzykę. Gwiazdą wieczoru był zaś słowacki wokalista Pavol Habera, który wystąpił ze swoim zespołem Team.

Jako pierwszy na scenie pojawił się młody polski zespół Kambo w składzie Herbert Makuch, Mikołaj Stefański, Leo Voznyachuk oraz Igor Seider.

O tej porze w parku przeważały rodziny z małymi dziećmi. Organizatorzy zadbali bowiem o potrzeby najmłodszych, ustawiając dwa duże dmuchańce. Maluchy (nie tylko) mogły pobawić się w piaskownicy albo połazić na ściance wspinaczkowej.

Wspaniały Stach Bukowski

O godz. 18. na scenę wszedł pochodzący z Olsztyna zespół Stach Bukowski, który rozgrzał publiczność. Zespół gra rocka, inspirując się muzyką klasyczną, rapem i polskim big beatem. Muzycy przypadli do gustu zarówno starszemu pokoleniu, jak i znacznie młodszym miłośnikom muzyki rockowej.

IRA ciągle w formie

Przed godz. 20. na przystani były już prawdziwe tłumy. Goście z całego Zaolzia i z Polski dotarli, by posłuchać zespołu IRA. Muzycy grali na Zaolziu po raz pierwszy. Jednak było widać, że mają tutaj sporo fanów, którzy nie tylko znają piosenki zespołu, znają teksty ale też potrafią z zespołem zaśpiewać!

Pavol Habera

Najwięcej osób dotarło na koncert Pavola Habery. Pod sceną bawiło się na oko ok. 3 tysięcy osób, kolejne grupki miłośników słowackiego wokalisty siedziały w parku Boženy Němcovej, korzystając z mocnego nagłośnienia koncertu (i tego, że nie musieli płacić za bilety).

Pavol Habera z zespołem Team zachwycił publiczność. Oczywiście największym wzięciem cieszyły się piosenki z pierwszych płyt zespołu. Utwór „Reklama na ticho” zespół wykonał na prośbę publiczności dwukrotnie.