Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
BYSTRZYCA / W święta wielkanocne dorośli czekają na chwile spędzone w gronie rodzinnym. Za to dzieci coraz częściej myśląc o Wielkanocy, odliczają dni, by poszukać zajączka.
Do bystrzyckiego przedszkola zawitał zajączek – a raczej Pani Zajączkowa we wtorek. Do tego wydarzenia przedszkolaki szykowały się od kilku dni. Poznawały tradycje świąt. Przygotowywały świąteczne ozdoby. Uczyły się piosenek i wierszy, nauczyły się nawet tańca, które zaprezentowały podczas odwiedzin Pani Zajączkowej.
Najpierw spotkała się z Poziomkami i Stokrotkami w przedszkolu. Dzieci zatańczyły dla zajączka i w zamian za to otrzymały piękne prezenty. Pani Zajączkowa opowiedziała im też ciekawą przygodę o tym, dlaczego zajączki mają małe ogonki.
Pani Zajączkowa w Nydku
Później cała ekipa zajączków pojechała do Nydku, gdzie na pasionku u pana Milerskiego spotkała się z Paprotkami i Dzwonkami. Zaplecze oczywiście znaleźli w Zimarce, którą bystrzyckie przedszkolaki mają do dyspozycji od zeszłego roku. Powstała dzięki gościnności Michała Milerskiego, rodziców oraz sponsorów. Chatka z bali służy do nauki na łonie natury.
Całe przedpołudnie przedszkolaki spędziły na świeżym powietrzu w atmosferze zabawy, radości, śmiechu i niespodzianek. Dzieci na pewno jeszcze długo będą wspominać to niezwykłe spotkanie.
Tagi: przedszkole w Bystrzycy
Komentarze