WĘDRYNIA / Również w Wędryni po rocznej przerwie zorganizowano Ostatkowy Bal Odnowy. Zainteresowanie było wielkie, sala wypełniona była po brzegi. Ludzie byli spragnienI zabawy, tańca, spotkania ze znajomymi.
Tradycyjnego poloneza rozpoczęli tradycyjnie gospodarze balu – Bogdan IwanUszek wraz ze swoją żoną. Wielkim atutem Czytelni jest wielkość sali tanecznej, chociaż na parkiet weszły niemalże wszystkie pary, miejsca było pod dostatkiem. Wszyscy tancerze czuli się komfortowo.
Nie zabrakło występu. Występowały tancerki ze Szkoły Tanecznej Khatiana, które przedstawiły taniec brzucha, prezentując bardzo wysoki poziom.
Była smaczna kolacja, nie brakowało kotylionów, kwiatków, bogatej loterii.
– Cieszy nas, że bal po dwu latach mógł być zorganizowany. Widać, że ludziom brakuje takiej zabawy. Dochód oczywiście przeznaczymy na remont Czytelni – zgodnie dodała obsługa w barze.
Zabawa trwała do białego rana, do tańca przygrywał Marek Bartnicki.