indi
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / Jednym z punktów programu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Cieszynie była kąpiel morsów.
Temperatura oscylowała tego dnia około zera stopni. Do tego wiał silny wiatr. Na brzegu zebrała się grupka widowni. A ponad dwadzieścia osób w strojach kąpielowych oraz czapkach na głowach weszło w nurt Olzy.
„Morsy” spotykają się w tym miejscu co tydzień, w niedzielę o 9 rano. Tak więc ich pokaz w ramach WOŚP odbył się w myśl tego, że każdy wspiera akcję tak, jak potrafi, tym, czym może.
– Z przyjemnością wspieramy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Cieszymy się, że możemy pomóc – powiedział naszej redakcji jeden z morsujących, Ryszard Kowalczyk.
Podkreślił też, że choć morsujących spotkać można w tym miejscu co niedzielę, to nie w tak dużym gronie, jak w ten dzień, w którym gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Normalnie bowiem przychodzi morsować kilka osób, a 30 stycznia było ich ponad dwadzieścia. Przyjechało bowiem dużo gości spoza Cieszyna – ze Skoczowa, z Brennej. Do wody wchodzili grupami, po kolei.
Zimno? To jest tylko w głowie – zapewniają morsujący
– To jest kwestia tylko przełamania bariery w głowie. Nic więcej – zapewniał po wyjściu z wody inny spośród morsów, Krzysztof Kasztura. – Tak, to prawda. I to nie jest tak, że ktoś się do tego nie nadaje. To jest kwestia tylko przełamania się – wtórował mu kolejny mors, Wojciech Ryszkowski.
Zapytaliśmy więc morsujących, czy poleciliby tym, którzy jeszcze tego nie próbowali. – Jak najbardziej! – odparli chórem.
Na pytania o to, jak się do przygody z morsowaniem przygotować, odparli, że przed samą kąpielą trzeba zrobić sobie jakąś rozgrzewkę. – Pobiegać, podskoki, pajacyki. Żeby pobudzić krążenie. I mieć czapkę i rękawice, bo ręce i głowa to są te części ciała, które trzeba okryć. I wejść do wody – wyliczali.
W kwestii tego, jak długo trwa taka zimowa kąpiel, nie ma żadnych reguł.
– Każdy według swych potrzeb i możliwości. Można być dziesięć sekund, można minutę, dwie – wyjaśnia Kasztura.
Cieszyńska grupa morsów zaprasza
Panowie zgodnie dodali, że oczywiście nie należy na taką kąpiel wybierać się samemu. Można więc albo przyjść z kimś, kto już morsuje, albo dołączyć do grupy. Jeśli komuś brakuje towarzystwa do tego odważnego kroku – to zapraszają w każdą niedzielę na 9:00 nad Olzę. Spotykają się ma prawym (polskim) brzegi na wysokości wiaty grillowej, tutaj.
(indi)
Tagi: morsowanie, morsy, WOŚP