Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
REGION / Pod koniec września zabrzmią na 14 dworcach i przystankach na Zaolziu zapowiedzi pociągów w języku polskim.
Komunikaty po polsku pojawią się w Mostach koło Jabłonowa, Boconowicach, Nawsiu, Gródku, Bystrzycy, Wędryni, Trzyńcu, Ropicy, Czeskim Cieszynie, Kocobędzu, Piotrowicach koło Karwiny. O ich wprowadzenie wnioskowała Rada Rządu ds. Mniejszości Narodowych.
Na razie komunikaty czytane są na dworcach na terenie Republiki Czeskiej tylko w języku czeskim. W wypadku pociągów międzynarodowych również po angielsku i niemiecku. I o ile angielski i niemiecki nikomu nie przeszkadza, zapowiedzi po polsku wzbudzają emocje jeszcze przed tym, zanim się pojawiły.
Dyskusje internetowe
W dyskusjach internetowych pod artykułami zapowiadającymi wprowadzenie komunikatów w języku polskim pojawiają się komentarze pełne niezrozumienia. Internauci podkreślają, że miejscowi Polacy znają język czeski i nie potrzebują tłumaczeń. Niektórzy też argumentują, że w Polsce nie ma ogłoszeń po czesku.

Nie przyjmują do wiadomości faktu, że dwujęzyczność wynika z prawnej ochrony mniejszości narodowych, ma wymiar symboliczny i potwierdza szacunek dla tradycji i języka mniejszości narodowej. Wprowadzenie dwujęzycznego nazewnictwa jest naturalnym obowiązkiem państwa wobec swoich obywateli mówiących innym językiem.

W Polsce nazwy w języku mniejszości używane są w 51 gminach. Najwięcej dwujęzycznych tablic można znaleźć w językach niemieckim (na Śląsku) i kaszubskim (na Pomorzu), ale są też m.in. nazwy w języku łemkowskim, białoruskim i litewskim.