Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
Czescy sportowcy pojadą na olimpiadę do Tokio w specjalnie zaprojektowanych na tę okazję ubraniach. Ubrania stylizowane są na stroje ludowe. Kobiety ubiorą białą spódnicę i jupki uszyte z barwionej na niebiesko tkaniny. Mężczyźni będą mieli na sobie białe spodnie i białą koszulę oraz kamizelkę uszytą również z modrzyńca. Ukłonem w stronę gospodarza olimpiady są wachlarze, również wykonane z drukowanej tkaniny.
Dopełnieniem ubioru będą czerwone buty i plecione torby. – Mimo że spodnie i sukienki mają głębokie kieszenie do przechowywania akredytacji, telefonów i innych potrzebnych rzeczy, chcieliśmy zapewnić elegancki i bezpieczny sposób na trzymanie rzeczy przy sobie przez cały dzień – powiedziała projektantka ZuzanaOsako. Plecione torebki nie tylko dodadzą szyku, ale będą pełnić też funkcję praktyczną.
Modrzyńce Olešnicy na Morawach
Stroje wykonała Zuzana Osako we współpracy z firmą ALPINE PRO. Modrzyńce, z których zostają uszyte ubrania dla sportowców, pochodzą z tradycyjnego warsztatu farbiarskiego z Olešnicy na Morawach.
Modrzyńce to barwiona na kolor indygo tkanina bawełniana charakterystyczna między innymi dla stroju Górali śląskich. Białe wzory powstają na skutek zastosowania techniki batikowej. Aby powstał wzór, najpierw należy pokryć białą tkaninę specjalnym klejem za pomocą klocków do drukowania, następnie trzeba ją zanurzyć w kadzi z farbą, wysuszyć, potem ściągnąć klej za pomocą środków chemicznych i na koniec wysuszyć jeszcze raz.
Po ściągnięciu kleju, te fragmenty, które były nim pokryte, tworzą drobny biały wzór. Najbardziej kosztowne tkaniny były pokrywane klejem z różnymi wzorami dwukrotnie. Dzięki czemu uzyskiwano tkaninę w dwóch odcieniach indygo.
Jedna technika, wiele nazw
Sama technika batiku znana jest od dwóch tysięcy lat i powstała w różnych częściach świata. Do perfekcji została doprowadzona na indonezyjskiej wyspie Jawa. Modrzyńce produkowane były w różnych rejonach Europy już od XVIII wieku. Słynęły z nich m.in. Morawy, Spisz i Alzacja. Na Morawy i Spisz technika ta przybyła właśnie z Niemiec.
Modrzyńce w różnych częściach Europy miały różne nazwy: modrotisk – na Morawach, modrotlač – na Słowacji, blaudruck – w Niemczech. W Polsce górale żywieccy określają ją mianem siwizny, na Podhalu spódnice z tej tkaniny nazywa się farbonicą.
W XIX wieku wzrosła popularność tego typu tkanin, dzięki czemu rozwinęły się manufaktury farbiarskie. Tkanina stała się przez to tańsza i weszła na stałe jako materiał do szycia ubiorów między innymi na Wołoszczyźnie Morawskiej, Podhalu i Spiszu.
Tkaniny te wykorzystywane były do wyrobu różnego rodzaju elementów kobiecego stroju ludowego: chust, koszul, a przede wszystkim spódnic i zapasek.
(SG)
Tagi: czeska drużyna olimpijska, modrzyńce, Olimpiada w Tokio, stroje ludowe, tradycyjne rzemiosło