Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
W ubiegłą niedzielę 20 czerwca odbył się rajd Żelaznym Szlakiem Rowerowym zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe „Beskid Śląski”. Wybrano najkrótszy wariant trasy liczący 35 km. Mimo upału, na starcie pojawiło się dwudziestu rowerzystów (w tym trzy rowerzystki).
Rajd ruszał spod dworca w Karwinie tuż po godzinie 9:00. Oprócz członków „Beskidu” w rajdzie uczestniczyli rowerzyści z zaprzyjaźnionego Turystycznego Klubu Kolarskiego „Ondraszek” PTTK Cieszyn oraz osoby niezrzeszone. Wycieczkę poprowadził Ladislav Michalík.
Ponieważ trasa nie była długa i wiodła w większości ścieżkami rowerowymi po płaskim terenie, nie było potrzeby robienia wielu przerw. Niemniej pierwszą przerwę grupa zaliczyła pod drewnianym kościołkiem pw. św. Anny w Gołkowicach. Podczas kolejnej zjadła drugie śniadanie w jednym z punktów odpoczynkowych. Potem zatrzymywała się już tylko na chwilę.
Do Karwiny grupa dotarła z powrotem już o godzinie 12:30. Ci, którym śpieszyło się do domu, wsiedli w pociąg. Natomiast rowerzyści odczuwający niedosyt przygód, postanowili dojechać do domów na dwóch kółkach.
Motywem przewodnim szlaku jest kolej
Żelazny Szlak Rowerowy (cz. Železná cyklotrasa) to 55-kilometrowa pętla poprowadzona po pograniczu polsko-czeskim. Obejmuje takie gminy jak Godów, Jastrzębie-Zdrój, Zebrzydowice, Karwinę i Piotrowice koło Karwiny. Motywem przewodnim szlaku jest kolej, bo to ona wywarła duży wpływ na rozwój gospodarczy i infrastrukturalny tutejszych miast oraz życie ich mieszkańców.
Po polskiej stronie szlak wykorzystuje stare i nieużywane linie kolejowe, na których utworzono bardzo dobrą drogę rowerową o nawierzchni mineralno-żywicznej. Ma ona ok. 15 km długości i stanowi znaczną część polskiego odcinka szlaku.
W Karwinie jedzie się drogami rowerowymi, alejkami parkowymi i drogą rowerową na wale Olzy. Poza tym po obu stronach granicy szlak prowadzi także po drogach o bardzo małym ruchu ulicznym. Zdarzają się również odcinki dróg polnych i leśnych, które jednak nie powinny stanowić przeszkody dla rowerów szosowych.
W rajdach „Beskidu” może wziąć udział każdy
Tempo niedzielnego rajdu było turystyczne (ok. 15 km na godzinę), więc dostosowane do możliwości przeciętnego rowerzysty, który traktuje ten sport rekreacyjnie.
– Zapraszamy do uczestnictwa wszystkich niezdecydowanych. Wiele osób rezygnuje z wzięcia udziału w naszych rajdach, ponieważ myśli, że mamy mordercze tempo. A to nieprawda. Zawsze dostosowujemy się do najsłabszego uczestnika rajdu. Ma to być przede wszystkim sposób na aktywne spędzenie wolnego czasu w dobrym towarzystwie – powiedział Robert Wałaski, kierownik sekcji kolarskiej „Beskidu”.
(SG)
Tagi: PTTS Beskid Śląski, Turystyczny Klub Kolarski „Ondraszek” PTTK Cieszyn, Żelazny szlak rowerowy
Komentarze