Ważki mylono z szarańczą

Wielkie roje ważek pojawiły się w maju 1897 roku na niektórych obszarach Śląska Cieszyńskiego. Ich pojawienie się wzbudzało niekiedy panikę, ponieważ niektórzy ludzie mylili je z żarłocznymi szarańczami.  Dopiero zapewnienia w prasie, że chodzi o nieszkodliwe ważki, które ponadto przez pożeranie drobnych szkodliwych owadów pomagają zwłaszcza rolnikom i ogrodnikom, rozwiało obawy.

Utonął w studni

Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Puńcowie. Tamtejszy przełożony gminy Bolek wpadł w nocy z poniedziałku 23 na wtorek 24 maja 1904 roku przy czerpaniu wody do studni i utonął.

Służąca zginęła straszną śmiercią

Służąca Maria Marecz 20 maja 1904 w Cieszynie, chcąc naprędce rozniecić ogień,  polała drwa spiritusem. Nagle nastąpiła eksplozja, na przerażonej dziewczynie zapaliła się odzież. Dziewczyna jak gorejąca pochodnia, wołając o pomoc, zbiegła z pierwszego piętra po schodach na plac farny, gdzie zdołano płomienie ugasić. Odniosła tak niebezpieczne poparzenia, że w strasznych bólach zmarła za tydzień po tym nieszczęśliwym wypadku w szpitalu krajowym. Pogrzeb odbył się przy wielkim udziale służących w niedzielę 29 maja.   

Smutne następstwa pijatyki i bijatyki

Podczas zabawy tanecznej w ostatni weekend maja 1904 roku w karczmie w Nydku, doszło do rękoczynów. Niejaki Łamacz, robotnik arcyksiążęcy z Trzyńca, został podczas bijatyki poważnie skaleczony nożem na rękach. Musiano wezwać telefonicznie lekarza z Trzyńca, który go przy świetle dwu latarń od powozu opatrzył i kazał odwieźć do szpitala.

Przyłapany na gorącym uczynku

W piątek 26 maja 1905 roku przewor klasztoru braci Miłosiernych w Cieszynie złapał złodzieja, który starał się za pomocą żelaznej sztaby wyłamać skarbonkę w kościele. Wezwano policjanta, który aresztował świętokradcę, podał, że nazywa się Józef Niebroj, ma 17 lat i pochodzi ze Szumbarku (obecnie dzielnica Hawierzowa). Przyznał się także, że w ostatnich dwóch tygodniach ukradł z obecnie już nie istniejącego cmentarza przy kościele św. Jerzego palmy, róże i różne ozdobne krzaki, które potem sprzedawał, udawając ogrodnika.

Musiano zastrzelić wściekłe psy

Kilka psów, u których podejrzewano wściekliznę, zastrzelono początkiem maja 1906 roku w Hażlachu w obecności wójta gminy i kilku żandarmów. Wścieklizna przywleczona została najprawdopodobniej z Cieszyna, gdzie na tę niebezpieczną chorobę zachorował nawet koń na zamku arcyksięcia Fryderyka, gryząc się zajadle po całym ciele.   

Ślub owdowiałych sióstr

Ślub dwóch sióstr z Mnisztwa odbył się w maju 1906 roku w Bobrku przy Cieszynie. Obie siostry były wdowami i w ten sam dzień weszły ponownie w związki małżeńskie.

Epidemia szkarlatyny

Wśród dzieci w Łomnej Górnej wybuchła w maju 1906 roku epidemia szkarlatyny. Z tego powodu musiano na czas nieokreślony zamknąć tutejszą szkołę.

Pożar stodoły

W dniu 13 maja 1908 roku w Dolnym Żukowie spaliła się około południa stodoła należąca do wdowy Ewy Cioskowej. Strażom pożarnym z Dolnego i Górnego Żukowa oraz Sibicy udało się uratować dom mieszkalny. Na nieszczęście w nocy z 16 na 17 października 1910 roku obiekt znów stanął w płomieniach. Miejscowi strażacy starali się pożar opanować, w końcu jednak musieli zrezygnować z gaszenia z powodu braku wody i ludzi.

Twierdziła, że przeżyła zatonięcie Titanica

Karwińska policja aresztowała w maju 1914 roku cwaną oszustkę Rybarską, która pod różnymi pretekstami wyłudzała od różnych, zbyt łatwowiernych ludzi pieniądze. Z początku, żeby coś otrzymać, twierdziła o sobie, że przeżyła zatonięcie Titanica w kwietniu 1912 roku. Jako ostatnią udało jej się oszukać wdowę Tobiasową w Olbrachcicach, której wmówiła, że jej córka, która pracowała jako służąca w Styrii, jest śmiertelnie chora i przed swoim zgonem pragnie jeszcze ostatni raz zobaczyć swoją matkę. Zrozpaczona kobieta wręczyła oszustce 120 koron, ta obiecała, że je zaraz zawiezie jej córce, twierdząc, że mieszka w pobliżu. Na drugi dzień pani Tobiasowa udała się do Styrii, gdzie jednak znalazła swą córkę zupełnie zdrową. Oszustce w międzyczasie udało się wykraść domek wdowy.  

(gam)

PODRÓŻNI. Dworzec kolejowy w Goleszowie w 1902 roku. Źródło: Fotopolska.eu

Tagi:

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama
REKLAMA Reklama
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego