Na dworzec w Nawsiu warto przyjść z zapasem czasu do odjazdu pociągu

NAWSIE / Wystawy na peronie nawiejskiego dworca kolejkowego weszły już na stałe do pejzażu dworca i harmonogramu Fotoklubu Jabłonków. Ekspozycja zmieniana jest co pół roku – jesienią oraz wiosną. A że wiosna się zbliża, warto obejrzeć tę aktualną wystawę, zanim zostanie zdjęta.

Dobrze jest więc przyjść na dworzec w Nawsiu z zapasem czasu do odjazdu pociągu, by obejrzeć piękne zdjęcia zrobione zarówno całkiem blisko, jak i daleko, niektóre w miejscach, do których teraz pojechać mnie można.

Aktualna wystawa, jak zwykle, nie ma konkretnego tematu przewodniego. – Prezentujemy to, co każdy z nas ma aktualnie „na warsztacie”. Każdy ma szansę się wystawiać, ale przed wystawą prace wspólnie oglądamy i wybieramy te najlepsze – mówi Norbert Dąbkowski z Fotoklubu Jabłonków. – Następna wystawa na zewnątrz będzie na wiosnę, czyli niedługo – dodaje.

– Swojego czasu byliśmy jedyni w Republice, którzy wystawiali fotografię na peronie i myślę, że ten pomysł powstał tutaj, u nas. Kiedyś, później, widziałem wystawę na którymś z dworców w Pradze, ale myślę, że my byliśmy pierwsi. A przynajmniej nie słyszałem, by ktoś wcześniej wystawiał zdjęcia na peronie – mówi prezes Fotoklubu Radek Rojčik.

Oprócz wystaw na peronie jabłonkowski Fotoklub wystawia także w środku dworca, przy kasach. Te wystawy są już autorskie, poszczególnych fotografów. – Czyli każdy autor prezentuje to, czym się zajmuje, swoją „specjalizację” – wyjaśnia Dąbkowski. Aktualnie wewnątrz dworca prezentowana jest wystawa autorska Rene Pyszko.

Kolejne wystawy są też przy dworcu autobusowym w Nawsiu oraz zrobiona wspólnie z Jackami przy banku w Jabłonkowie. Te również są wystawami zbiorowymi wszystkich członków. – Również mieliśmy zmieniać ją co pół roku, ale covid pokrzyżował nam plany i wisi już dłużej. Ciągle też rozpatrujemy, jak dostać się ze stałą wystawą na Rynek do Jabłonkowa – planuje Radek Rojčik.

(indi)