Ojciec polskiej i czeskiej heraldyki ma tablicę pamiątkową w Kromierzyżu

KROMIERZYŻ / W piątek w Kromierzyżu w Pałacu Arcybiskupów Ołomunieckich została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona Bartoszowi Paprockiemu, ojcu heraldyki polskiej, czeskiej i morawskiej.

Inicjatorami takiej formy uczczenia pamięci ojca heraldyki polskiej są działacze Fundacji Silva Rerum Polonarum. Pozyskali na ten cel finanse z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W projekt zaangażował się też Konsulat Generalny RP w Ostrawie.

W wydarzeniu uczestniczyli m.in.: biskup pomocniczy Arcybiskupstwa Ołomunieckiego Mons. Antonín Basler, zarządca Pałacu Arcybiskupów Ołomunieckich Marek Kovář, starosta Kromieryża Jaroslav Němec, prof. PhDr. Aleš Zářický z Uniwersytetu w Ostrawie, konsul generalna Izabella Wołłejko-Chwastowicz oraz Krzysztof Czajkowski z Fundacji „Silva Rerum Polonarum”.

Autor „Herbów rycerstwa polskiego”

Bartosz Paprocki urodził się ok. 1540 roku w Paprockiej Woli. Był autorem pionierskiej na ówczesne czasy pracy pt. „Herby rycerstwa polskiego”. Została wydana w 1584 r. i była pierwszym takim polskim opracowaniem. Z tego względu Paprocki jest uważany za twórcę heraldyki polskiej.

W burzliwych latach kontrreformacji i walk wewnętrznych na ziemiach Rzeczypospolitej Bartosz Paprocki przeniósł się na ziemie Królestwa Czeskiego, gdzie przebywał 22 lata. Znalazł gościnę m.in. u biskupa ołomunieckiego Stanisława Pawłowskiego w Kromierzyżu. Mieszkał tam dziesięć lat.

Paprocki był nie tylko autorem herbarzy szlachty morawskiej i czeskiej, zajmował się historią Moraw, był też poetą i tłumaczem. Tłumaczył na czeski m.in. wiersze Jana Kochanowskiego. Otrzymał nawet czeski tytuł szlachecki. Jest uważany za twórcę heraldyki czeskiej.

Tablica pamiątkowa jako sposób na szerzenie wiedzy historycznej

Krzysztof Czajkowski, prezes Fundacji „Silva Rerum Polonarum”  uważa, że taka forma szerzenia wiedzy historycznej, skutecznie dociera do wielu ludzi.

– Przed pandemią bardzo wielu Polaków decydowało się na wyjazdy do Czech. Widziałem różne wpisy w księgach pamiątkowych świadczące o tym, że nie wiedzieli, że przebywali tutaj Polacy – mówi Krzysztof Czajkowski.

Agnieszka Czajkowska, członek zarządu fundacji, a także wykładowca Uniwersytetu Ostrawskiego dodaje, że pracując ze studentami, zauważyła, że odkrywanie takich miejsc upamiętnienia ważnych dla Polski postaci robi na nich wrażenie i dobrze zapada w pamięć. A to przyczynia się do pogłębiania przez nich wiedzy o wielowiekowych kontaktach między oboma narodami.

– Dla turysty to bardzo inspirujące, jak zwiedzając jakieś miasto, widzi takie tablice. Tablica, z której dowie się na przykład „tu nocował Król Jan III Sobieski” na pewno utkwi mu w pamięci – mówi Czajkowska.

(indi)