Nina Suchanek
E-mail: nina@zwrot.cz
Ekolodzy próbują w łatwy i tani sposób zatrzymać wodę deszczową spływającą z gór. Tworzą w tym celu specjalne sadzawki.
W maju tego roku pierwsze z nich powstały na jednym z nieczynnych leśnych szlaków Wielkiego Jawornika. Kolejnych pięćset sadzawek ma powstać w trzech różnych częściach Beskidów.
Pod koniec ubiegłego tygodnia koparki rozpoczęły swoją pracę w okolicach Mostów koło Jabłonkowa na nieużywanych drogach leśnych, które pierwotnie służyły do wywozu drewna.
Utwardzona nawierzchnia dróg tylko w minimalnym stopniu pochłania wodę deszczową, która następnie szybko spływa z lasów i gór do strumieni. Sadzawki o rozmiarze 3 x 4 metry mają do 60 cm głębokości. Dzięki temu, że gleba nie jest na tej głębokości tak utwardzona, pozwala to na lepsze wsiąknięcie wody.
Dlaczego powstają sadzawki?
– Głównym problemem podczas opadów jest to, że woda odpływa, i brakuje jej później lasom, które szybciej wysychają. Jeśli woda pozostanie w sadzawkach oraz wsiąknie do ziemi, to ekosystem może dalej z nią pracować – powiedział Miroslav Kubín z Zarządu Obszaru Chronionego Krajobrazu Beskidy.
– Ponadto, jeśli uda nam się zatrzymać wodę w górach, nie spowoduje ona zniszczeń, na przykład w wyniku erozji lub zwiększenia przepływów powodziowych – dodał.
(NS)
Tagi: Beskidy, deszczowa, sadzawki, tůně, woda