W Wiśle będzie Beskidzkie Muzeum Narciarstwa

WISŁA / W Wiśle ma powstać Muzeum Narciarstwa imienia legendarnego skoczka narciarskiego Adama Małysza.

Turyści zobaczą tam zarówno przeniesioną z dotychczasowej prywatnej galerii kolekcję trofeów czterokrotnego zdobywcy Pucharu Świata w skokach narciarskich, sprzętu, na którym owe trofea wywalczył, jak i ekspozycję ukazującą historię narciarstwa jako takiego.

List motywacyjny już podpisany

Pierwszym krokiem powstania Muzeum Beskidzkiego Narciarstwa im. Adama Małysza było podpisanie listu intencyjnego w tej sprawie przez marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstwoskiego, wicemarszałka Wojciecha Kałużę, burmistrza Wisły Tomasza Bujoka oraz Adama Małysza.

– Myślę, że to, co powstanie, pokaże nie tylko tę piękną legendę, pokaże również piękne miasto, i pokaże też wspaniałych ludzi, którzy tworzą to miasto, tworzą region i te sukcesy będą przekazywane z pokolenia na pokolenie, będą zachęcały do przyjazdu do szeroko pojętego Województwa Śląskiego – mówił podczas uroczystego podpisania listu intencyjnego 24 lipca Jakub Chełstowski.

– To miejsce ma być miejscem nowoczesnym, miejscem pokazującym osiągnięcia pana Adama, miejscem nawiązującym do historii narciarstwa – przybliżył burmistrz Wisły Tomasz Bujok. A Jakub Chełstowski wyjaśnił, że szczegóły dopiero będą dopracowywane. – Co do formy prawnej myślę, że tutaj wypracujemy jeszcze optymalny model ekonomiczny, żeby to miejsce mogło się rozwijać, bo to jest pierwszy etap .

Podczas uroczystego podpisania listu motywacyjnego aprobatę dla pomysłu utworzenia takiej placówki wykazali przedstawiciele władz wojewódzkich.
– Myślę, że jest to bardzo dobry dzień dla regionu, bardzo dobry dzień dla Wisły, bardzo dobry dzień dla sportu i jestem przekonany, że utkwi nam w pamięci, a niedługo się spotkamy i będziemy się cieszyć z nowego miejsca – stwierdził marszałek województwa Jakub Chełstowski.

Małysz zadowolony z inicjatywy władz swej małej ojczyzny

Sam Małysz przyznał, że choć zawsze bronił się przed tego typu pomnikami kojarzącymi się z pośmiertnymi odznaczeniami, nieco zmienił zdanie, odkąd powstała skocznia im. Małysza.

– Myślę, że teraz mamy zupełnie inne czasy i te pomniki powstają i są to żywe legendy. I cieszę się, że Państwo wyszli mi na przeciw, ponieważ galeria, którą teraz mamy, jest bardzo mała. Znajduje się w budynku prywatnym, który cały czas rozbudowywaliśmy na różne strony, aż w końcu okazało się, że nie da się już bardziej tego w tym miejscu powiększyć. Tym bardziej, że moim zadaniem cały czas jest też zbieranie sprzętu sportowego, więc tego mam naprawdę mnóstwo – mówił skoczek.

Wyjawił też, że padła kiedyś propozycja stworzenia muzeum sportów zimowych jego imienia ze strony Zakopanego, ale gdy opowiedział o niej burmistrzowi Wisły, ten zdecydowanie zaprotestował. A i sam skoczek zdecydowanie czuje związany się z Wisłą i regionem i uważa, że to właśnie tutaj powinno powstać takie muzeum.

(indi)