Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
WARSZAWA / „Zemsta”, komedia Aleksandra Fredry, jest lekturą obowiązkową. Już dziś wieczorem będzie okazja, by obejrzeć w telewizji jej najnowszą realizację teatralną. Zgodnie z hasłem: zostań w domu.
W poniedziałek 23 marca o godz. 21.00 Teatr Telewizji zaprasza na premierę „Zemsty” w nowej inscenizacji Redbada Klynstry-Komarnickiego, polskiego aktora i reżysera holenderskiego pochodzenia. Fredro opisał polski charakter, od wieków niezmienne przywary i słabości, ale zrobił to w sposób ciepły i życzliwy.
Reżyser, który zagra Mularza II, zapowiada, że przedstawienie będzie na wskroś współczesne, w jego interpretacji „Zemsta” jest utworem na zgodę, na rozładowanie napięć i nieporozumień. Wybierając obsadę, postawił na młode i średnie pokolenie aktorów.
Oglądając spektakl Teatru Telewizji, można będzie śledzić konflikt Cześnika Raptusiewicza (Michał Czernecki) i Rejenta Milczka (Grzegorz Mielczarek), usiłujących ich pogodzić zakochanych Klarę (Alicja Karluk) i Wacława (Marcin Stępniak), losy Podstoliny (Ewa Konstancja Bułhak) a także śmiesznego Papkina (Rafał Zawierucha – w 2019 roku w filmie „Pewnego razu… w Hollywood” Quentina Tarantino zagrał Romana Polańskiego).
Nim rozpocznie się spektakl telewizyjny, obejrzeć można teledysk promujący przedstawienie (muzyka Radek Fedyk, tekst Emilia Komarnicka-Klynstra).
W internetowej kolekcji teatralnej ninateka.pl znaleźć można „Zemstę” z 1972 roku w reżyserii Jana Świderskiego, który zagrał jednocześnie rolę Cześnika. Przypomnijmy, że w 2002 roku „Zemstę” sfilmował Andrzej Wajda.
Tagi: Aleksander Fredro, przedstawienie teatralne, Redbad Klynstra-Komarnicki, Teatr Telewizji, Zemsta