Redakcji udało się przeprowadzić wywiad z Filippo i Łukaszem, którzy żyją we Włoszech. Fillipo w Mediolanie, Łukasz w Rzymie. Dzisiaj prezentujemy rozmowę z Fillipo z Mediolanu.

    Możesz się przedstawić?

    Nazywam się Filippo. Mam 21 lat. Mieszkam w Cesano Maderno (Monza), które jest częścią Mediolanu. Mieszkam tutaj od urodzenia. Jestem Włochem, tak jak moi rodzice.

    Mediolan, stolica Włoskiej Lombardii jest teraz według WHO uważana za epicentrum pandemii koronawirusa. Jak teraz wygląda tam życie codzienne?

    Teraz jest już bardziej spokojnie, chociaż ciągle można odczuć bardzo silne napięcie w społeczeństwie. Ludzie się boją i już traktują kroki państwa i miasta poważnie. Zanim była ogłoszona kwarantanna w Lombardii, a kilka dni później strefa czerwona w całym kraju, to wielu ludzi nie traktowało tego poważnie. Zarażonych było kilkaset, liczby drastycznie rosły, a ludzie chodzili bez maseczek, normalnie się spotykali. To było lekceważenie sytuacji i tworzenie zagrożenia dla innych ludzi.

    Co poczułeś, kiedy pierwszy raz słyszałeś o tym, że cały region ma być w izolacji?

    Nasza rodzina już od kilku dni starała się wychodzić jak najmniej z domu, by chronić nas wszystkich. Rodzice pracują formą home-office, a ja z bratem odrabiamy lekcje on-line. Dużo naszych znajomych ale chciało wyjechać poza region przed jego zamknięciem, by nie być w izolacji.

    Jak właśnie wygląda w mieście taka izolacja i strefa czerwona?

    Strefa czerwona oznacza zakaz poruszania się między miastami, wyjątek stanowi praca i zrobienie koniecznych zakupów. Kontrole są także na ulicach, miasto może samo regulować, co, gdzie będzie się działo. Kiedy opuszcza się miasto, to musi się wypełnić policji, lub straży granicznej kartę, w której podane są dane osobowe i powód wyjazdu. Mierzy się także temperatura.

    Jak przebiega „walka” z koronawirusem w Mediolanie?

    Czyści się ulice, jeżdżą samochody z dezynfekcją. Lokale także się myją i remontują. Dużo ludzi nosi maseczki, chociaż ciągle jest to produkt, którego nie można kupić w sklepach. Policja często kontroluje osoby zamknięte w kwarantannie domowej i za jej nieprzestrzeganie są bardzo wysokie mandaty, a nawet więzienie. Jedzenie z restauracji jest tylko na dowóz i zostawia się je przed drzwiami. Dużo małych sklepów i restauracji od razu wprowadziło płatność przez internet lub kartą zbliżeniową. Wszystkie kontakty między ludźmi jak podawanie ręki, przytulanie itp… są zakazane. Warunki są bardzo twarde, ale tak trzeba, nie da się walczyć z tą chorobą w inny sposób.

    Mówiłeś o szkole on-line, jak to wygląda?

    Ja mam każdy dzień naukę dzięki live streamu przez system szkolny, zadania do wykonania są wysyłane na szkolne skrzynki mailowe. W pierwszych dniach nie działało to zbyt dobrze, ponieważ system nie był przygotowany na takie obciążenie, ale teraz już wszystko przebiega bez problemu. Nauczyciel przed kamerą przedstawia studentom materiały i my robimy od razu zadania. Na końcu takiej lekcji może mieć każdy konsultacje przez wspólną wideo rozmowę.

    Jak zmieniło się życie w Mediolanie w ciągu ostatnich dni?

    Ulice, które zwykle były przez cały dzień zapełnione turystami, są puste. Takie trochę miasto duchów. Uważam ale, że miasto czegoś takiego potrzebowało. Jeszcze nigdy nie widziałem ulic naszego miasta tak czystych, to żeby były wszystkie śmieci wywiezione i na ulicy nie było bałaganu, to też chyba pierwszy raz widziałem.

    Ciekawostką jest, że wieczorem ludzie zaczęli razem na balkonach śpiewać włoskie piosenki, by się nie nudzić. To były bardzo miłe momenty. Ponoć coś podobnego robili też ludzie w Chinach.

    A jak funkcjonuje służba zdrowia w tak dużym mieście?

    Szpitale odwołały wszystkie umówione badania i koncentrują się tylko na leczeniu choroby Covid-19. Kto mógł pójść do domu, ten był wypisany ze szpitala.

    Czy w twojej okolicy jest ktoś zarażony?

    Tydzień temu odwozili z bloku naprzeciw pana z podejrzeniem na koronawirusa. Przyjechała karetka z 2 osobami w kombinezonach i 2 policjantami w kombinezonach. Samego chorego ubierali do specjalnego kombinezonu. Niestety w szpitalach ponoć już nie ma miejsca, jest mało lekarzy. Miasto rozważało budowę szpitala wojskowego, takiego jak np. w Chinach, ale teraz nie słyszałem o tym pomyśle.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.