Uczniowie Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego wkroczyli w nowy rok szkolny

CZESKI CIESZYN / Rok szkolny rozpoczęli wczoraj uczniowie Gimnazjum im Juliusza Słowackiego w Teatrze Cieszyńskim. 

– Drodzy pierwszacy. Jest to szkoła z długą i wspaniałą historią, wybitnymi absolwentami. Kolebka inteligencji polskiej na Zaolziu. Wierzę, że zapiszecie się wielkimi literami do historii naszego gimnazjum i tak, jak my wszyscy, będziecie dumni z tego, że należycie do rodziny gimnazjalnej – mówiła pełniąca obowiązki dyrektora Maria Jarnot, zapewniając pierwszoklasistów, że już po kilku dniach poczują się w szkole jak w domu. 

Jarnot podkreśliła też, że dla szkoły ten rok jest rokiem jubileuszowym. – To w 1909 roku zostało otwarte Polskie Gimnazjum Realne imienia Juliusza Słowackiego w Orłowej, a w 1949 roku powstało Gimnazjum z polskim językiem nauczania w Czeskim Cieszynie. Jako spadkobierca tradycji gimnazjum orłowskiego w dowód szacunku dla naszych poprzedników szkoła otrzymała nazwę Polskie Gimnazjum imienia Juliusza Słowackiego. Bądźmy zatem dumni z tak bogatej historii naszego gimnazjum, którego jubileusz będziemy obchodzić 19 października – mówiła dyrektor.

I zacytowała Żeromskiego, który pisał, że „Nauka jest jak niezmierne morze… Im więcej jej pijesz, tym bardziej jesteś spragniony.” – Nie mogę więc złożyć wam lepszych życzeń niż te, byście nigdy nie przestali być spragnieni wiedzy, poznawania otaczających was zjawisk oraz kultur – zakończyła, życząc jak najlepszych wyników w nauce oraz rozwijania zainteresowań, a także pozytywnego nastawienia.

Głos zabrał też dyrektor Andrzej Bizoń, który podkreślił, że szkoła to nie tylko wiedza, ale to też kultura, wychowanie, patriotyzm, tradycja. – Pamiętajmy kim jesteśmy. Bo ta placówka faktycznie jest wyjątkowa, i wychodzą z niej wyjątkowi ludzie. Patrzcie w przyszłość i powiedzcie sobie jaki jest wasz cel – zaapelował.

W części artystycznej wpierw zaśpiewał chór pod batutą Leszka Kaliny, po czym uczniowie obejrzeli sztukę teatralną „Tango” Mrożka w wykonaniu aktorów Sceny Polskiej Teatru Cieszyńskiego.

Zdania młodzieży na temat spektaklu były podzielone.

– Mam wrażenie, że ta sztuka była raczej dla ludzi starszych, dla nas z gimnazjum myślę że był to za trudny temat. Za bardzo dla nas filozoficzny. Myślę, że dość dużo osób nie zrozumiało tematu i nie miało za wiele radości z oglądania – stwierdził Maciek z klasy II.

Ale jego koleżance Aleksandrze z III klasy spektakl podobał się. – Był inny niż zwykle, taki bardziej filozoficzny. Ale były też śmieszne wątki, można było się pośmiać. Bardziej podobała mi się pierwsza połowa, druga już mniej – stwierdziła po wyjściu z teatru.

(indi)