28 marca w Republice Czeskiej obchodzony jest Dzień Nauczyciela. Świętują wtedy i nauczyciele z polskich szkół na Zaolziu. – Święto to jest tym jedynym dniem w roku, w którym nauczyciele są przez wszystkich traktowani tak, jak powinni być traktowani cały czas – powiedział podczas zorganizowanej z tej okazji w KASS Strzelnica uroczystości prowadzący ją dyrektor czeskocieszyńskiej podstawówki Marek Grycz.

My zapytaliśmy Agnieszkę Kulig, która uczy w trzynieckiej szkole od 16 lat fizyki i chemii, jak na przestrzeni lat  zmieniła się szkoła, uczniowie, rodzice. No i co nauczycielom najbardziej przeszkadza w pracy.

Jak przez te szesnaście lat zmieniła się szkoła? Co cieszy panią najbardziej wykonywanym zawodzie?

My nauczyciele musimy dostosować się do wymogów rodziców. Staramy się wszczepiać dzieciom wszystkie najważniejsze wartości. Czyli nie tylko wiedzę, ale też postawę patriotyczną, to, żeby uczniowie byli dobrymi ludźmi. To jest dla nas najważniejsze. Dla mnie potwierdzeniem tego, że dobrze uczę, są absolwenci, którzy przychodzą do mnie i mówią, że dobrze, że się tego uczyli, bo jest im to przydatne w dalszym życiu. Bardzo mnie też cieszy, kiedy  spotykam absolwenta, on mnie pozdrowi, zatrzymamy się na chwilę, porozmawiamy. Myślę że to jest to, co nauczyciela cieszy najbardziej.

A co przez te kilkanaście lat się zmieniło w szkolnictwie?

Trzeba znajdywać inne metody, trzeba innymi drogami docierać do uczniów. Bo oczywiście świat idzie do przodu. Czyli my, nauczyciele, też musimy stosować nowe technologie w nauczaniu, staramy się znajdować takie metody, które bardziej zainteresują uczniów, po prostu  musimy iść z czasem.

A czy w mentalności ucznia coś się zmieniło?

Uczniowie oczywiście wiedzą, że wiedza jest im potrzebna, ale może niektórzy myślą, że bez tej wiedzy jakoś sobie poradzą w życiu.

Kiedyś, żeby znaleźć jakąś informację, uczeń musiał sięgnąć do któregoś z dwunastu tomów encyklopedii. Teraz wystarczy telefon z podłączeniem do Internetu.

Tak. I tutaj też mamy ważną rolę do spełnienia, musimy nauczyć uczniów, gdzie mają znaleźć te informacje. Przekazać wiedzę, ale też i informacje, gdzie można ją znaleźć, jak można korzystać z Internetu. I to jest też bardzo ważne.

A co z zachowaniem uczniów? Jest inne niż kiedyś? Czy te dowcipy, że teraz w szkołach potrzebne są firmy ochroniarskie, a kiedyś ze wszystkim radziła sobie woźna ze szmatą, mają rację bytu?

Oczywiście uczniowie są bardziej żywi, korzystają też z tych wszystkich mediów, ale myślę że aż tak tragicznie nie jest. Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia. Każdy nauczyciel musi sobie znaleźć drogę do ucznia. Oczywiście, że są  tacy, którzy i szybciej wchłaniają wiedzę, i szybciej dociera do nich to, że muszą się odpowiednio zachowywać, a są tacy uczniowie, do których trzeba docierać dłużej.

A co najbardziej nauczycielowi przeszkadza w pracy w szkole?

Myślę, że głównie biurokracja. Dużo jest wypełniania różnych ankiet, wypisywania najróżniejszych dokumentów. 

A rodzice? Zmienili się. Tu znowu krążą dowcipy o tym, jak to kiedyś rodzice wymagali dobrych ocen od dzieci, a teraz wymagają od nauczyciela…

W naszej szkole w Trzyńcu współpracujemy bardzo dobrze z rodzicami. Funkcjonuje Macierz Szkolna i moim zdaniem współpraca bardzo dobrze się układa. Nie mogę powiedzieć nic złego na temat naszych rodziców. Zawsze znajdą się jakieś wyjątki, takie sytuacje też się zdarzają, ale wtedy staramy się  każdy problem rozwiązywać na bieżąco. Na pewno nie odkładamy i nie zamiatamy pod dywan. Każdy problem da się rozwiązać. Nawet z rodzicami. Nie ma idealnej szkoły, nie ma idealnych rodziców i idealnych dzieci, ale zawsze, jak się pojawi jakiś problem staramy się go od razu rozwiązać.

Tagi:

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama

REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego