WĘDRYNIA / Bardzo ciekawym miejscem, do którego trafiamy, gdy tylko wysiądziemy z pociągu w Wędryni, jest pobliski park z arboretum.
Obecna pora roku nie sprzyja może zbytnio podziwianiu piękna przyrody, a zwłaszcza roślinności, jednak i w jesienne i zimowe dni można zobaczyć tam kilka ciekawostek. Przede wszystkim drzewa i krzewy iglaste, które prezentują się tak samo zimą, jak i latem. Spacer wśród roślinności arboretum ma niebywałą wartość edukacyjną, gdyż wszystkie zasadzone tam rośliny opatrzono tabliczkami z nazwami. I to w trzech językach: po polsku, czesku i po łacinie.
Główną częścią całego parku jest naturalny labirynt z żywopłotu utworzonego z grabu zwyczajnego. Główne wejście prowadzi od szlaku rowerowego pięknymi wielkimi schodami z kamieni piaskowca. Gdy pokona się cały labirynt i dojdzie do jego środka, spocząć można na ławeczkach przy małej wieżyczce widokowej. Obok labiryntu, pomiędzy nim a wyjściem do stacji kolejowej, znajduje się plac zabaw dla dzieci. Jest piaskownica, huśtawki, zjeżdżalnie, a dookoła ławki.
Jako ciekawostkę można dodać, że cały kompleks powstał dzięki społecznej pracy mieszkańców Wędryni. A pracowali wszyscy – czy narodowości czeskiej czy polskiej, uczniowie, aktywni seniorzy, grupa miejscowych strażaków, pracownicy gminy po zakończeniu pracy, rodzice z dziećmi.
Dziś miejsce służy wszystkim – zarówno mieszkańcom Wędryni jak i przyjezdnym. Stanowi idealny punkt, w którym poczekać można na przyjazd pociągu. Ale nie tylko. Wędryńskie arboretum jest na tyle atrakcyjne, że warto dla niego przyjechać tu specjalnie.
(indi)
Tagi: Spacery ze "Zwrotem"
Komentarze