KARWINA / Feel, Lombard i Kryštof zagrali wczoraj na Dolańskim Grómie. W tym roku liczba uczestników festiwalu wyniosła około 6 tysięcy osób. Inaczej mówiąc, ponownie potwierdziło się, że jedno Miejscowe Koło PZKO potrafi zrobić dla całego regionu mega imprezę.
Kto nie był, niech żałuje. Dobre nagłośnienie, dobra pogoda, dobre humory i dobra muzyka. Po prostu wszystko, co festiwal muzyczny powinien mieć. Organizatorzy Dolańskigo Grómu, czyli Miejscowe Koło PZKO Karwina-Frysztat, w odróżnieniu od MK PZKO Bystrzyca – organizatorów Zlotu, mają jednak do dyspozycji jeden plus więcej – przestrzeń, czyli park B. Němcowej. I plus ten w tym roku wykorzystali w stu procentach.
Początek pozytywnie nakręcającej się atmosferze dał Feel, który od razu dał „takiego czadu”, że inaczej, niż super, później już być nie mogło. Lombard rozkręcał publiczność starymi hitami i nowszymi piosenkami, zaś Kryštof był przysłowiową wisienką na torcie. O tyle smakowitą, że specjalnie dla uczestników Dolańskigo Grómu spory kawałek jednej z piosenek Richard Krajčo zaśpiewał po polsku.
Oprócz fotoreportażu mamy też filmik!
ikz
Wydarzenie zostało wsparte finansowo przez Ministerstwo Kultury RC.
Tagi: Dolański Gróm 2018, MK PZKO Karwina Frysztat
Komentarze