CIESZYN / W Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy każdy kto chciał, włączał się tak, jak potrafił najlepiej. Dziś na koncie Orkiestry jest już ponad 83 miliony złotych. Pomysłów, jak zachęcić ludzi do wpłacania datków było całe mnóstwo, na przykład wspólna kąpiel na rynku w Cieszynie.
Z pomysłem styczniowej, „orkiestrowej” kąpieli przyszedł Regionalny Klub Morsów Śląska Cieszyńskiego. Morsy kąpiące się zwykle w górskim potoku Leśnica w Brennej, ale w niedzielę 15 stycznia kąpały się w specjalnych zbiornikach ustawionych na Rynku.
– Brrrrr zimno mi na sam widok – dygotała pani w czapce nasuniętej na czoło i owinięta ciepłym szalem powyżej uszu. – Mnie też… dodał stojący obok pan w kożuchu. – Ale chętnie im pokibicuję, podziwiam samozaparcie – dodał kolejny z gapiów. A panie i panowie w różnym wieku w strojach kąpielowych, ale w czapkach i rękawiczkach z uśmiechami na twarzach taplali się w lodowatej wodzie. I zgodnie twierdzili, że trochę jest za ciepło. No i że efektowniej to wygląda w górskim strumieniu, pod wodospadem.
A jak czują się w centrum miasta, na oczach tłumu gapiów? – Nie przyszedłem tutaj dla gapiów tylko dla siebie i przede wszystkim dla orkiestry – mówił jeden z kąpiących się. – Fajna atmosfera, dużo ludzi. Trochę tylko za płytko – dodała jego koleżanka. – Najważniejsze, że wspieramy orkiestrę. A i może do morsowania kogoś zachęcimy – podsumował starszy pan wystawiający tylko głowę z basenu.
(indi)