KARWINA / Ponad trzy godziny trwał program prezentujący dorobek Miejscowych Kół Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego działających na terenie Karwiny, w Darkowie, Frysztacie, Granicach, na Henryku, w Łąkach, Nowym Mieście, Raju, Starym Mieście, a także w Piotrowicach i Marklowicach oraz w Stonawie. W spotkaniu z okazji 70-lecia PZKO nazwanym „Tu byliśmy, tu będziemy, wierni nadolziańskiej ziemi” wzięli udział przedstawiciele wszystkich pokoleń.

    Impreza pod patronatem prezydenta Karwiny Tomáša Hanzla przebiegała 4 listopada w należącym obecnie po wielu przeróbkach do miasta Domu Przyjaźni w Karwinie-Frysztacie, który był najbardziej odpowiednim do tego miejscem. Wybudowali go sto lat temu jako Polski Dom Katolicki Polacy we Frysztacie, otwarty został w 1929 roku.

    W 1947 roku stał się nie tylko pierwszym lokum frysztackich pezetkaowców, ale mieściła się tam siedziba Powiatowego Zarządu PZKO, Harcerstwa Polskiego w Czechosłowacji i Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej. Obecnie co roku Koła PZKO w Karwinie organizują tam Bal Polski.

    Wśród gości uroczystości, którzy przybyli z życzeniami i nie kryli podziwu dla bogactwa pracy związkowej w trudnych często warunkach, spowodowanych przeprowadzkami członków z terenów zniszczonych przez wydobycie węgla, byli wiceprezydent Karwiny Karol Wiewiórka, prezes Zarządu Głównego PZKO Jan Ryłko, prezes Kongresu Polaków Mariusz Wałach.

    Imprezę, którą prowadzili ubrani w stroje regionalne Jolanta Žemlička ze Stonawy i prezes Koła PZKO w Karwinie-Starym Mieście Wiesław Janusz, rozpoczęto od odśpiewania przez chóry wraz z publicznością hymnu „Gaude Mater”, zaś zakończyła ją wspólna pieśń „Płyniesz Olzo”.

    Już przed programem można było zwiedzić wystawę przybliżającą działalność prezentowanych Kół PZKO. Znalazły się na niej zdjęcia osób najbardziej zasłużonych oraz ważnych akcji w danych Kołach, dokumenty z historii Kół, materiały o pracy zespołów i klubów, kroniki, albumy. Panie z rajskiego Koła przygotowały nawet wystawkę robót ręcznych.

    Większość Kół skorzystała też z okazji, by opowiedzieć o swej historii i pracy w dniu dzisiejszym w prezentacji multimedialnej, która przeplatała występy zespołów. Zgromadzeni w Domu Przyjaźni pezetkaowcy oraz sympatycy Związku zaznajomieni zostali w ten sposób szerzej z działaniami Kół PZKO w Karwinie-Frysztacie, Nowym Mieście, Stonawie, Starym Mieście, Darkowie, Henryku, Raju, Granicach i Marklowicach.

    Uroczystość z bogatym programem była, jak stwierdził Wiesław Janusz, dowodem na to, że jeszcze tu jesteśmy, przypomnieniem naszej historii, ciągłości, nici rodowych, pracy na niwie społecznej oraz pokazaniem szansy, że istnieje możliwość kontynuacji tradycji. – Zeszliśmy się tu razem po to – mówił – żeby pokazać sobie nasz dorobek. Pamiętajmy o tym, że, szanując tradycje naszych przodków, szanujemy samych siebie.

    W pierwszej części programu zaprezentowały się zespoły chóralne działające w Kołach PZKO: chór mieszany Stonawa ze Stonawy pod batutą Marty Orszulik, chór mieszany Dźwięk z Karwiny-Raju z dyrygentem Tomaszem Piwką, chór męski Hejnał-Echo z Karwiny-Frysztatu, który prowadzą Andrzej Szyja i Wiesław Farana, oraz chór mieszany Lira z Karwiny-Darkowa pod batutą Beaty Pilśniak-Hojki.

    – Nasze chóry to tradycja, wieloletnie doświadczenie, laury i sukcesy na polu śpiewactwa – zapowiedzieli je konferansjerzy, podkreślając, że członkowie tych zespołów często chodzą śpiewać do chóru także dlatego, że jest im razem dobrze. W Kole, zespole, na próbie toczy się życie towarzyskie, prowadzone są zażarte dyskusje, zawiązują się przyjaźnie.

    Do pracy w chórze potrzebny też jest pewien wysiłek, którego rezultat ocenić można było podczas koncertu. – Wysiłek, który do tej pracy wszyscy dobrowolnie ku radości ogółu wkładają. I za to należy się wszystkim głęboki ukłon – podsumowała Jolanta Žemlička.

    Druga część programu była manifestacją młodości, która jest nadzieją Związku i polskości w tym regionie. W kompozycji muzycznej w nowoczesnym wykonaniu zaprezentował się najpierw Adam Sikora z zespołem. Po nim kilka znanych przebojów zaśpiewał z towarzyszeniem gitary kameralny zespół śpiewaczy Nonet, składający się z uczniów Polskiego Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie.

    Dzielnie aż do końca programu wytrwali najmłodsi wykonawcy z zespołu Gizdy. – Młodzi powinni być na takich akcjach, by się uczyli, jak to jest. Bo inaczej się tego nie da zrobić, tylko własnym przykładem – mówił Wiesław Janusz, zapowiadając Gizdy. Przypomniał, jak jego samego rodzice przyprowadzali na różne akcje, aż przejął zamiłowanie do pracy społecznej.

    Zespół regionalny Gizdy pracuje w Polskiej Szkole Podstawowej w Karwinie-Frysztacie pod kierownictwem nauczycielki Urszuli Sikory. Jego występ na uroczystości jubileuszu PZKO był ostatnim punktem programu artystycznego. Dzieci również przekazały życzenia i z dużym zaangażowaniem przedstawiły obrazki sceniczne zawierające przede wszystkim elementy folkloru i tradycji regionu, w którym mieszkają.

    CR

    Impreza została dofinansowana ze środków Ministerstwa Kultury RC.

    Tagi: , , , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.