Bajkowe popołudnie dla dzieci

KOŃSKA-OSÓWKI / W sobotę w lasku na Osówce odbyła się pierwsza edycja Bajkowej Osówki. Pomimo nieprzychylnej aury zgłosiło się 30 małych zawodników, co ucieszyło organizatorów MK PZKO Końska-Osówki, zwłaszcza, że jeszcze w sobotę rano organizatorzy myśleli o odwołaniu imprezy z powodu deszczu. 

W ramach Bajkowej Osówki przygotowano dla dzieci wiele atrakcji. Jedną z nich był bieg w lasku na Osówce. Niektórzy przebiegli półkilometrową trasę samodzielnie, inni, zwłaszcza ci młodsi zawodnicy, wspólnie z rodzicami.

Mali zawodnicy startowali pojedyńczo, każdy zarejestrowany zawodnik otrzymał kartę startową, do której wpisał imię i wiek, na mecie zanotowano tam czas biegu. Na starcie i podczas wyścigów towarzyszyła uczestnikom wielka czerwona maskotka papuga, która cieszyła się wśród dzieci ogromną popularnością.

W programie miała być też bajka dla dzieci. Ta jednak ze względów pogodowych nie mogła się odbyć. – W tym roku jakoś nie dopisuje nam pogoda na te nasze imprezy plenerowe – przyznaje prezes MK PZKO Końska-Osówki Dawid Szkandera, który nie ukrywał zadowolenia z tego, że na Osówkę przybyli nie tylko miejscowi, ale też rodziny z sąsiedniego Trzyńca.

Pomysłodawcą tej imprezy jest Marek Mokrosz, pracujący w zarządzie MK PZKO, który bawił zebranych w kostiumie papugi.

– Bajkowa Osówka to pomysł, jak przyciągnąć ludzi do lasku i do PZKO. Ja tutaj mieszkam od kilku lat i jak człowiek nie chodzi na piwko do knajpy, to raczej nie ma szans poznać ludzi, którzy tu mieszkają. Jest to pomysł na to, żeby się poznać, żeby przyciągnąć głównie miejscowych ludzi. Jak na razie udaje się – wyjaśnia Marek Mokrosz. – Bajkowa Osówka to jest taki finał dla tych dzieciaków, które tu przychodziły podczas wakacji i produkowały różne rzeczy w ramach sierpniowych warsztatów – dodał Marek Mokrosz.

Dla dzieci przygotowano też wiele innych atrakcji np. przejazd na kucykach, dmuchany zamek, trampolinę, koło szczęścia, które prowadziła Królewna Śnieżka, malowanie na twarz i inne.

AS