Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
GUTY / W tym roku już po raz 50. podziękowano za plony w Gutach. Pomimo tego, że dzień wcześniej odbyły się dożynki w niedalekich Oldrzychowicach, w Dożynkach Śląskich wzięły udział tłumy gości.
Wielu bowiem postanowiło dobrze zabawić się na obu imprezach. I na pewno nikt nie żałował. A że upał doskwierał, piwo (również to bezalkoholowe) lało się litrami.
Tym razem korowód dożynkowy wyruszył aż z Nieborów, z przystanku niedaleko domu rodzinnego Zdenki Wałach, która razem ze swoim mężem Leszkiem pełniła w tym roku rolę gospodarzy dożynkowych.
Gospodarze tradycyjnie już jechali kolasą ciągnętą przez parę koni, w korowodzie dożynkowym w tym roku kroczyły aż dwie orkiestry dęte. Oprócz Jablunkovanki była to orkiestra z Jasienicy, z którą organizator dożynek MK PZKO Guty współpracuje już od lat.
Obrządek dożynkowy jak co roku wykonały zespoły Oldrzychowice i Młode Oldrzychowice. Jak na jubileuszowe dożynki przystało, program kulturalny był bardzo bogaty. Widzowie mogli podziwiać ZF Bystrzyca, ZPiT Olza i Młode Oldrzychowice. Zaśpiewał Władysław Czepiec i dzieci z polskiej szkoły w Gnojniku i w Trzyńcu. Zagrały obie wspomniane wyżej orkiestry dęte.
Na jubileuszowych dożynkach nie mogło zabraknąć też życzeń urodzinowych. Tort przyniosła burmistrz Věra Palkovská, z kwiatami i prezentem przyszedł też konsul generalny Janusz Bilski. Życzenia przyszła złożyć delegacja z Jasienicy. Prezes MK PZKO Guty Jan Kaleta przekazał gościom specjalne garnuszki wyprodukowane z okazji jubileuszu.
Tagi: dożynki, Dożynki Śląskie w Gutach, Janusz Bilski
Komentarze