Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
TRZYCIEŻ / Pracowicie spędzili ostatni weekend pezetkaowcy w Trzycieżu, którzy wzięli aktywny udział w Trzycieskim Lecie.
Tak opisali nam imprezę:
W sobotę 15 lipca odbyła się kolejna edycja gminnej imprezy „Střítežské léto/ Trzycieskie Lato“, na której stoiska z posiłkami i napojami na zmianę przygotowują stowarzyszenia działające na terenie gminy.
Wprawdzie pezetkaowcy już w ubiegłych latach udzielali się w organizacji imprezy, ale tylko przygotowując drobne atrakcje dla dzieci. Tym razem przypadło im w udziale przygotowanie stoiska z prawdziwego zdarzenia, trzeba było zadbać o zgłodniałych i spragmionych Trzycieżan i ich gości.
Życzeniem prezesa było, aby kuchnia miała polski akcent, ale też była do przyjęcia dla tych, którzy polskiej kuchni nie znają, tak żeby każdy znalazł coś dla siebie.
W stoisku znalazły się więc kołaczyki, nasze śląskie placki „na blasze“ ze śmietaną i cukrem czy też ze szpyrkami, polski bigos i uniwersalne hot-dogi. Było też piwo z beczki i napoje.
Bigos dla większości obywateli Trzycieża był czymś nieznanym i ostrożnie próbowali, natomiast placki zrobiły furorę. W takiej formie, z blachy, sprzedawane były w Trzycieżu po raz pierwszy.
Drugie stoisko przygotowało stowarzyszenie rodziców z czeskiej szkoły, którzy podawali tradycyjną „rojberkę” i napoje. Również oni wywiązali się sprawnie ze swojej roli.
Program tegorocznej imprezy był bardzo bogaty i skierowany do wszystkich. Gmina ufundowała dzieciom w tym roku darmową karuzelę i dmuchane zamki. Na scenie wystąpił iluzjonista (mistrz Republiki w nowoczesnej magii), zatańczył zespół taneczny Trzanowice (MK PZKO Trzanowice), zaśpiewali uczestnicy konkursu śpiewaczego „Rozvíjel se poupátko“. Wysłuchać można było też Gott revival i duetu z repertuarem ludowych piosenek. Program trwał do godziny 21. Natomiast goście na dyskotece bawili się aż do białego rana.
Obywatele Trzycieża odchodzili z imprezy zadowoleni i trochę też zaskoczeni tym, co Polacy umieją. W poniedziałkowy poranek natomiast czekała na polskich obywateli Trzycieża niespodzianka: zostały zamontowane tablice wjazdowe w języku polskim. Przed laty zostały one skradzione i dopiero teraz udało się znowu je przywrócić, co zawdzięczamy zwłaszcza energicznemu staroście Mirosławowi Jaworkowi.
Magda Tomeczek
Tagi: MK PZKO Trzycież, Trzycieskie Lato