I znowu ten Bałucki

CZESKI CIESZYN / Tak jak przed dwoma laty sezon w Scenie Polskiej Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie zamyka komedia Michała Bałuckiego w reżyserii krakowskiego twórcy Adama Sroki. Premiera „Klubu kawalerów” już dziś, w sobotę 24 czerwca.

Ta pozycja repertuarowa będzie jednocześnie otwierać jesienią sezon następny, 67. już w historii czeskocieszyńskiej Sceny Polskiej. I wtedy zobaczą ją widzowie abonamentowi również w innych miastach Zaolzia.

Po sukcesie „Grubych ryb” przed dwoma laty teatr sięgnął ponownie po komedię Michała Bałuckiego, która prezentuje całą galerię zabawnych postaci. Autor wyposażył je w charakterystyczne cechy, które często sygnalizują już ich nazwiska, reżyser uwypuklił komediowe rysy poprzez przesadne ruchy, gesty, sposób artykulacji czy mimikę.

Klasyczna sztuka z końca XIX wieku pokazana została bez nowoczesnych udziwnień, skromną dekorację rekompensuje uroda strojów. Autorką kostiumów jest Anna Sekuła, scenografię opracował sam reżyser.

– Małżeństwo, panie, to loterya… I nie może być inaczej, bo zważ pan tylko… dwie osoby różnych płci, różnych przekonań, upodobań, przyzwyczajeń łączą się do wspólnego życia. Pomyśl pan, ile to potrzeba czasu, pracy, zanim te wszystkie nierówności charakterów oszlifują się tak, by przystawały do siebie – zastanawia się Piorunowicz.

Czy zatem klub kawalerów jest jedyną alternatywą dla szczęśliwego życia? Tematy, które się nie starzeją, wiodą prym w przedstawieniu Sceny Polskiej i gwarantują świetną zabawę.

CR