CZESKI CIESZYN / Od marca możemy w budynku ZG PZKO w pomieszczeniach, w których znajdowała się Kostiumeria PZKO, zamówić nowe i odnowić stare stroje ludowe. Renata Staś ma tam swój specjalistyczny warsztat krawiecki Styl Folk.

    Pani Renata od młodości jest związana z szyciem i folklorem. Już jako nastolatka związała się z Zespołem Regionalny Błędowice. Zamiłowanie do folkloru sprawiło, że zaczęła się interesować szyciem strojów ludowych. – Zawsze bardziej ciągnęło mnie do szycia strojów – mówi Renata Staś. Z firmą Styl Folk zaczęła współpracować w roku 2014, dziś już stoi na jej czele.

    Styl Folk szyje zarówno dla naszych zespołów folklorystycznych jak i dla zagranicznych. Stroje z cieszyńskiej pracowni noszą np. śpiewacy i tancerze z zespołu „Śląsk”. W Styl Folku można zamówić polskie stroje narodowe oraz stroje ludowe z całego kraju, nie ograniczając się wyłącznie do strojów cieszyńskich. Krawcowe mają doświadczenie z szyciem strojów lubelskich, rozbarskich, krakowskich, podlaskich, rzeszowskich, łowickich, spiskich, laskich i innych.

    Stroje z czeskocieszyńskiej pracowni trafiają też za granicę do zespołów polonijnych do Francji, na Litwę czy do Stanów Zjednoczonych. – Aczkolwiek najczęściej szyjemy stroje cieszyńskie czy góralskie, to jesteśmy w stanie uszyć praktycznie każdy strój, o ile klient dostarczy nam dokumentację oraz wzór – mówią panie ze Styl Folku.

    – Najlepiej, jeśli klienci przyniosą nam wzór, żebyśmy dotknęły, sprawdziły jaki to jest materiał, ponieważ dzisiaj niektórych materiałów już się nie produkuje – mówi pani Renata. – Zawsze najlepiej szukać materiałów z danego regionu. Do podlaskich strojów zamawialiśmy materiał z Łowicza, gdzie tzw. pasiaki jeszcze są tkane ręcznie – mówi, nie ukrywając faktu, że niektórych materiałów nie da się już u nas zakupić i trzeba doszukać, zastąpić je innym materiałem.

    Pani Renata przyznaje, że trudności są np. z  materiałem na fartuch do stroju cieszyńskiego. Do całej reszty stroju cieszyńskiego i góralskiego materiały są na szczęście dostępne. – Modrzyniec, taki prawdziwy ręcznej roboty, produkuje się np. już tylko w Czechach i na Słowacji, w Polsce już go nie ma – mówi i dodaje, że są jeszcze osoby, które wykonują ręczne hafty ale np. haftów kabotków cieszyńskich już nikt nie robi.

    Żywotki dla klientów to oryginały. – Czerpiemy wzory np. z książek, dajemy je opracować grafikowi, który wykonuje projekt. Zdarza się, że niektóre stare żywotki są do siebie bardzo podobne, ale zawsze różnią się kolorem, zdobieniem, albo jeszcze innymi elementami. Najczęściej dla zespołów szyjemy jednakowe żywotki, ale dla osób prywatnych staramy się wyszyć każdy wzór oryginalny – dodaje krawcowa.

    – Dla mnie najbardziej ciekawy był stary żywotek, który był haftowany sześciokątnymi koralikami, takimi drobniutkimi, że zastanawiałam się jak to ta osoba wykonywała. Była to naprawdę precyzyjna praca – mówi druga krawcowa.

    Pania Renię natomiast zaintrygowały stroje podlaskie, które zostały uszyte dla litewskiego zespołu polonijnego. Stroje cieszyńskie ze Styl Folku trafiły aż na Nową Zelandię.

    Odzież stylizowana inspirowana folklorem i haft komputerowy

    W pracowni można zakupić odzież stylizowaną na ludowo, koszulkę czy spódnicę z haftem z motywami ludowymi, oryginalne kubki z motywem koronki cieszyńskiej. – Wykonujemy też hafty komputerowe np. logo firmy, hafty ozdobne – ze starej sukienki dzięki haftowi zrobi się nowa. Zainteresowanie przyszłych panien młodych mogą wzbudzić też nietypowe suknie ślubne uszyte np. z modrzyńca – dodają panie ze Styl Folku.

    artykuł sponsorowany

    Tagi: ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego