– 20 marca 1942 roku to dzień okrutnej tragedii nie tylko dla 24 Polaków straconych przez powieszenie przez okupanta hitlerowskiego „Pod Wałką” w Cieszynie, ale dla całego Śląska Cieszyńskiego. Tragedia pomimo tego, że jej rocznica obchodzona jest corocznie, stopniowo przechodzi w zapomnienie, a młode pokolenie mało co o niej wie – zaczął swą prelekcję Czesław Stuchlik.

    Ten pasjonat historii regionu, pogwizdowianin, a i też członek Sekcji Ludoznawczej PZKO 10 marca w pogwizdowskiej bibliotece wygłosił obszerny referat opisujący nie tylko samą zbrodnię, do jakiej doszło w Cieszynie „Pod Wałką” 20 marca 1942 r., ale też dramatyczne, wojenne losy mieszkańców Śląska Cieszyńskiego.

    Jako że sercu prelegenta szczególnie bliski jest rodzinny Pogwizdów, to na opisie losów mieszkańców tej miejscowości się skupił. Nie omieszkał jednak wspomnieć o sąsiednich Łąkach na dzisiejszym Zaolziu, których losy splatały się z losami pogwizdowian. Wszak byli to najbliżsi sąsiedzi.

    Na koniec prelekcję uzupełnił inny członek Sekcji Ludoznawczej PZKO, brenniak Wojciech Grajewski, który z kolei szerzej opowiedział o wspomnianym przez Stuchlika Pawle Hellerze, jednej z ofiar mordu Pod Wałką, a także o innych mieszkańcach Brennej związanych z ruchem oporu.

    Stuchlik podkreślał potrzebę propagowania wiedzy o historii II Wojny Światowej.

    – Niektórzy młodzi ludzie twierdzą, że na Śląsku Cieszyńskim nie było żadnego ruchu oporu. I nie ma się temu co dziwić, gdyż w szkole ich tego nie uczono. Wielu obecnych mieszkańców przybyło tu z innych stron i los tych ludzi jest im zupełnie obojętny. Szczególnie dotyczy to dawnej gminy i parafii Pogwizdowa, gdzie w obecnym czasie prawie połowa jego mieszkańców pochodzi z różnych okolic Polski. Tymczasem, to właśnie z pogwizdowskiej gminy i parafii najwięcej, bo aż 5 osób (20,8%) pod Wałką zginęło – podkreślał.

    Na drugim miejscu plasuje się całe miasto Cieszyn (po obu stronach Olzy) – 4 osoby (16,6%). Z pozostałych 12 miejscowości zginęło po dwóch, trzech czy po jednym mieszkańcu. W sąsiednich Łąkach (z którymi Pogwizdów w tym czasie był mocno związany, gdyż wielu mieszkańców miało tu swoje pola, a komenda posterunku policji i poczta dla obu tych miejscowości była w Łąkach) 25 osób było więzionych i represjonowanych.

    Fakty te dogłębnie świadczą o silnym oddziale działającym nie tylko w tym rejonie, ale także po zachodniej stronie Olzy, gdzie ruch pociągów i transportów wojskowych był o wiele większy.

    Działalność konspiracyjna pięcio-, czy trzyosobowych grup polegała na różnego rodzaju akcjach sabotażowych, informowaniu o planowanych przejazdach transportów wojskowych, informowaniu osób o planowanych wywózkach, spowalnianiu prac wykonywanych na rzecz okupanta w zakładach pracy.

    Dorabiano też klucze do rozkręcania szyn kolejowych, co formalnie udowodniono Karolowi Przywarze, który pracował w trzynieckiej hucie i zabrano go ze stanowiska pracy. Wsypywano też piasek do maźnic wagonów kolejowych, co powodowało ich zapalanie.

    Stuchlik przybliżył też słuchaczom historię ruchu oporu na naszym terenie. – Pierwotna nazwa tej organizacji nosiła nazwę Organizacja Orła Białego, przemianowana później była na Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), a później – 16 lutego 1942 r. na Armię Krajową (AK).

    Pogwizdowska grupa należała do oddziału Franciszka Potysza, z zawodu nauczyciela, który pracował w Brennej, a później jako kierownik szkoły w Domasłowicach na Zaolziu – dodał prelegent.

    Potysz organizował gęstą sieć kilkuosobowych (3 – 5 osób) komórek konspiracyjnych. Najsprawniej działała „piątka” utworzona przez polskich inteligentów zatrudnionych w charakterze robotników przy regulacji Olzy.

    – Do bezpośredniej współpracy Potysz zorganizował grupę konspiracyjną pod dowództwem Józefa Kabiesza, również nauczyciela, zameldowanego wprawdzie w Cieszynie, lecz ukrywającego się przemiennie w Kaczycach i w Pogwizdowie – uzupełnił prelegent.

    Słuchacze, którzy przyszli na zorganizowaną przez Gminny Ośrodek Kultury w Hażlahu i Gminną Bibliotekę w ramach cyklu „Pamiętajmy… spotkania o regionie” prelekcję, mieli okazję obejrzeć także wystawę fotografii i dokumentów, które stały się przyczynkiem do dyskusji i wspomnień.
    (indi)

    Tagi: , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego