Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
STANISŁOWICE / d lat już tradycyjnie pod koniec roku spotykają się stanisłowiccy pezetkaowcy na wieczorze świąteczno-noworocznym. Podobnie było w ubiegłym roku, choć termin – 30 grudnia, bardziej wskazywał na zabawę przedsylwestrową.
Witając zebranych w Domu Polskim im. Żwirki i Wigury na Kościelcu „wodzirej” wieczoru Czesław Glac zapowiedział, co złoży się na program i obiecał, że z pewnością nikt nie pożałuje swojego udziału w spotkaniu.
Gwarancją dobrej zabawy miał być występ zespołu „Niezapominajki”, który dostosował repertuar do charakteru imprezy i na początku zaprezentował kilkanaście kolęd i piosenek świątecznych, mając na celu przedłużenie atmosfery bożonarodzeniowej.
Natomiast po obfitej „wieczerzy”, przygotowanej przez mistrzynie i mistrzów kuchni z własnych szeregów, dominowały piosenki rozrywkowe, które ochotnie śpiewała cała sala. O tym, że ta forma zabawy przypadła wszystkim od gustu, świadczyły burzliwe oklaski na stojąco.
Rozdawanie prezentów i kilkakrotnie ponawiane toasty noworoczne, którym towarzyszyło przekazywanie sobie wzajemnych życzeń, dopełniło udany wieczór, który stanowił niejako kropkę za całoroczną działalnością Koła.
Jej podsumowanie i ocena będzie tematem walnego zebrania, które odbędzie się na przełomie stycznia i lutego, ale już teraz można zaryzykować twierdzenie, że ta ostatnia impreza przyczyniła się do dalszego zintegrowania stanisłowickiej społeczności pezetkaowskiej.
Bronisław Postuwka
Tagi: MK PZKO w Stanisłowicach
Komentarze