Dzieci wiele radości nam sprawiają. Czasem rozczulają do łez. Mają na to swoje niezawodne sposoby. Dziś pragnę przedstawić jeden z nich.
Krok po kroczku idą święta, dzieci uczą się kolęd, a że te powstawały dawno, zdarza się więc jakieś nie do końca dla nich zrozumiałe sformułowanie. Usłyszeć można czasem u takich szkrabów lekko zmienione słowa kolęd.
W kolędzie z przełomu XVII i XVIII wieku Lulajże, Jezuniu można czasem usłyszeć Lulajże, Jeżuniu… zamknijże znużone płaczem owieczki.
Wiele zmienianych fragmentów bywa też w dziewiętnastowiecznej kolędzie Dzisiaj w Betlejem. Na początek może to być zamiana nie zawsze zrozumiałego dla dziecka wyrażenia porodziła syna za widocznie częściej zasłyszane poroniła syna, dalej zdarza się słyszeć Maryja Panna Dzieciątko pastuje zamiast piastuje, bo takiego słowa dzieci po prostu nie znają.
Kolejną pomyłką, znaną dziś już tylko z opowiadań, jest zamiana słów w następującym zaraz potem fragmencie i Józef stary ono pielęgnuje, który zamieniany bywał podobno również przez starszych kolędujących za i Józef Stalin ono pielęgnuje – taką moc propaganda miała w latach 50. XX wieku. Wspomnę jeszcze tylko o pomyłkach w rodzaju Chała na wysokości i W grobie leży.
Niektórzy miewają ochotę wprowadzić jakiś element zabawny całkiem specjalnie. Parodią kolędy Przybieżeli do Betlejem, którą pewnie wielu z was zna, jest tekst Przybieżeli do gospody hawiyrze, roztrzaskali gospodzkimu talyrze…
Szanowni Państwo, jeśli znają Państwo jeszcze jakieś inne śmieszne błędne skojarzenia, które może przekazywane są w formie anegdoty, proszę podzielić się nimi w komentarzu lub pod adresem e-mailowym pogotowie.jezykowe@zwrot.cz.
Życzę Państwu błogosławionych, rodzinnych, zdrowych, pogodnych, a nade wszystko
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Ireneusz Hyrnik
Tagi: kolędy, pogotowie językowe