Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
NYDEK / MK PZKO w Nydku zaprosiło w niedzielę 20 listopada na spotkanie z poezją twórców regionalnych, podczas którego członkowie MK PZKO czytali wiersze nydeckich poetek Ewy Milerskiej i Anieli Kupiec. Gośćmi spotkania byli współpracownik „Zwrotu” Libor Martinek, który mówił o Henryku Jasiczku oraz Rudolf Moliński, który przeczytał jego wiersze.
Na pierwszym spotkaniu z poezją zatytułowanym „W Nydku po naszymu od korzeni po skrzidła”, które odbyło się w ubiegłym roku, Karol Daniel Kadłubiec się zastanawiał, jak to możliwe, że na tak małym terenie wokół Czantorii urodziło się tylu poetów, twórców ludowych i entuzjastów literatury, począwszy od Jerzego Gajdzicy, pierwszego właściciela ekslibrisu, przez profesora Szczepańskiego aż po nydeckie poetki Anielę Kupiec i Ewę Milerską.
W niedzielę odbyła się druga edycja wieczoru „Wiersze z Nydku i o Nydku”. – Będziemy mówić o wierszach, które powstały w Nydku czy z naszą wioską są związane – mówił konferasjer Michał Milerski.
Michał Milerski mówił, że to nydeckie krajobrazy są jedną z przyczyn, dlaczego w Nydku rodzi się tylu poetów. – Właściwie ta przyroda najbardziej fascynująca jest w swoich przemianach – zapowiedział pierwszą część wieczoru. Pierwsza wiązanka wierszy została nazwana Nydecki rok. Członkowie MK PZKO przeczytali wiersze Anieli Kupiec i Ewy Milerskiej związane z czterema porami roku.
Dalszym źródłem inspiracji dla twórców byli ludzie, przede wszystkim ich praca na polu, która nadawała sens życia tutejszych ludzi. Ciekawy wątek powtarzający się w poezji nydeckich autorek to wątek ziemi dotykanej ręką człowieka-rolnika.
Nydecka przyroda wabiła też innych poetów. Jednym z nich był Henryk Jasiczek, który jest zaliczany do czołówki polskich poetów regionalnych. Libor Martinek mówił o przyjaźni Ewy Milerskiej z Henrykiem Jasiczkiem. – Pan Henryk pożyczył sobie koc, wspiął się na Wierchgórę (red.: górka nad domem Milerskich) i tam pisał wiersze – cytował Libor Martinek słowa Janiny Milerskiej, córki Ewy Milerskiej.
Ponadto dochowała się korespondencja z rodziną Milerskich ale też wiersze, które wcześniej nie zostały opublikowane, a zabrzmiały w niedzielę w Domu PZKO. Niektóre, które zostały dedykowane dzieciom i wnukom Ewy Milerskiej, dochowały się w archiwum rodziny.
W ramach programu zabrzmiała też poezja śpiewana. Prezes MK PZKO Bogdan Martynek przy akompaniamencie Tomasza Suszki zaśpiewali utwór „Moje skrzydła”.
Spotkaniu towarzyszyła wystawa o Henryku Jasiczku, zapoznać się można było z monografią o Jasiczku pióra Libora Martinka.
AS
Impreza odbyła się dzięki wsparciu Urzędu Województwa Morawsko-Śląskiego.
Tagi: Aniela Kupiec, Ewa Milerska, Henryk Jasiczek, Libor Martinek, Michał Milerski, MK PZKO Nydek
Komentarze