Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
CIESZYN / Jeszcze do 30 grudnia można obejrzeć w cieszyńskiej Bibliotece Miejskiej wystawę planszową, która dotyczy nas samych, mieszkańców lewego brzegu Olzy. Zatytułowana jest „Zaolzie – fenomen aktywności“ i mówi o tym, co dzieje się w zaolziańskiej części Śląska Cieszyńskiego, która w 1920 r., w wyniku przeprowadzenia granicy państwowej, znalazła się w odmiennych warunkach politycznych i administracyjnych.
Stale kurcząca się pod względem liczebności społeczność polska stała się zdaniem niektórych obserwatorów na przestrzeni lat powoli umierającym „hospicjum”. Jednocześnie dostrzec można niezwykły „fenomen aktywności” mieszkańców Zaolzia.
Autorami wystawy są dziennikarze, współpracownicy „Zwrotu” – Beata Tyrna i Jarosław Drużycki, autor publikacji „Hospicjum Zaolzie”. Podczas spotkania otwierającego wystawę 14 grudnia, na którym była również obecna redaktor naczelna miesięcznika „Zwrot” Halina Szczotka, przybliżono mieszkańcom Cieszyna zaolziańską problematykę.
– Wcale nie uważam, że mieszkamy w jakimś hospicjum. Ile imprez tygodniowo przebiega w tym „hospicjum”?, o ilu polskich inicjatywach dziennie możemy napisać? – pytała retorycznie Szczotka. – PZKO ma ponad 80 miejscowych kół. Średnio każde koło organizuje minimalnie trzy imprezy w ciągu roku, razem to jest 240 imprez w ramach jednej organizacji. Oprócz tego jest np. Macierz Szkolna w RC, która organizuje przynajmniej bal i festyn, ale najczęściej jest tego dużo więcej.
– Moje dziecko chodzi akurat do największej polskiej szkoły na Zaolziu w Czeskim Cieszynie – dodała Beata Tyrna. – Pamiętam, że jak córka była na początku pierwszej klasy, to zaczęło się to życie szkolne. Tu zebranie, balik, festyn itd. Jej ojciec był w ogóle zdumiony o co chodzi, po co ma się pojawiać za każdym razem w szkole i ciężko było mu wyjaśnić, że w okół tej szkoły kręci się też całe życie rodziców. Bierze się to chyba też stąd, że ta społeczność polska kurcząca się szuka jakiegoś punktu zaczepienia, gdzie może się jednoczyć.
– Zaolzie to bardzo niezwykły fragment na mapie Europy Środkowej. Zostały tam przejęte wszystkie tradycyjne cechy Śląska Cieszyńskiego. Powstała tam jednak społeczność, która, jak to obserwuję, momentami czuje się niezależna od tej „polskiej” części Śląska Cieszyńskiego – zwracał uwagę podczas spotkania jot-Drużycki, który zajmuje się naszym terenem od dziesięciu lat i wspomniana wystawa jest jednym z efektów jego zainteresowań.
Wystawa składa się z jedenastu plansz, każda z nich jest poświęcona jednej z dziedzin „zaoziańskiej aktywności”: życiu społecznemu, edukacji, teatrowi, literaturze i działalności sportowej.
Ekspozycja „Zaolzie – fenomen aktywności” powstała w ramach projektu „Zaolzie – zagłębie polskiej kultury” realizowanego przez stowarzyszenie Grupa Twórcza „Ocochodzi”, współfinansowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i pierwszy raz została zaprezentowana podczas II Festwialu Zaolziańskiego w Chorzowie w czerwcu br.
AM
Tagi: Beata Tyrna, fenomen aktywności, Halina Szczotka, Hospicjum Zaolzie, Jarosław Jot Drużycki, PZKO, Zaolzie, Zwrot