Alicja Bartulcowa urodziła się 15 września 1928 roku w Orłowej. W tym mieście mieszka do dnia dzisiejszego. Jest wychowanką słynnego gimnazjum orłowskiego. W nim właśnie prof. Gustaw Fierla rozbudził w niej zamiłowanie do malarstwa, zostawiając ślad odczuwalny do dnia dzisiejszego, tchnący z płócien tej autorki.

    Po ukończeniu gimnazjum podejmuje Alicja Bartulcowa studia na wydziale wychowania plastycznego w Brnie. Po skończeniu studiów w 1953 roku pracuje jako pedagog w polskiej szkole w Łazach.

    Członkiem Sekcji Literacko-Artystycznej ZG PZKO staje się już w 1957 roku. W krąg SLA wprowadził ją nie kto inny jak Gustaw Fierla, z którym utrzymywała kontakt i podczas studiów. Jak sama mówi, były w jej życiu okresy, kiedy malowała więcej, i były takie, w których tworzyła tylko sporadycznie. Pierwszą wystawę indywidualną tej autorki mogliśmy oglądać dopiero w 1987 roku.

    Alicja Bartulcowa uprawia przede wszystkim malarstwo olejne, dopełniane sporadycznie pastelem, rysunkami wykonywanymi głównie piórkiem. Krajobrazy, portrety, kwiaty, martwe natury. Płótna te są bezspornie wyrazem jej zachwytu nad pięknem tego świata, przyrody i człowieka.

    – Ciemne strony świata i życia ludzkiego staram się niejako programowo omijać w mych obrazach. Chcę, by moje obrazy były pogodne, by widz, patrząc na nie, doznawał uczucia odprężenia i spokoju – mówi.

    (Alicja Bartulcowa. „Zwrot” 1994 nr 9)

    Tagi: , , , , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Walizki
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.