Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
MOSTY KOŁO JABŁONKOWA/ Kolejne spotkanie Klubu Adama Wawrosza odbyło się 30 kwietnia w bibliotece w Mostach koło Jabłonkowa. Ideą działalności klubu jest poznawanie i rozpowszechnianie twórczości literatów zaolziańskich a także zapoznawanie się z przedstawicielami innych dziedzin sztuki.
Środowe spotkanie było przykładem tego, że nie tylko o Zaolziakach na spotkaniach mowa. Tym razem przedstawiono sylwetkę barda śląskiego walczącego o zachowanie polskości w czasach zaborów i wojen, Stanisława Ligonia związanego z Katowicami. O jego twórczości w gwarze śląskiej mówiła członkini Klubu Adama Wawrosza Anna Nagyowa. Pomimo tego, że Stanisław Ligoń (inaczej Karlik z Kocyndra) nie był Zaolziakiem, okazało się, że nie był obcy dla niektórych gości imprezy. Na przykład pani Wanda Kufa opowiadała jak w dzieciństwie w jej domu słuchano w radio audycji „U Karliczka brzmi pieśniczka”. – Wtedy wszyscy musieliśmy siedzieć cicho ani drgnąć, bo dla ojca to było niczym święto – mówi Wanda Kufa.
Stanisław Ligoń urodzony w 1897 r. w Królewskiej Hucie (Chorzów) był wybitnym artystą i działaczem niepodległościowym, malarzem, ilustratorem, karykaturzystą, pisarzem, aktorem, nauczycielem, reżyserem ale także znakomitym radiowcem. Prowadził audycje w gwarze śląskiej w Radiu Katowice, były to m. in Bery i bójki śląskie (w 1957 r. ukazały się w wydaniu książkowym), Przy sobocie po robocie, Co niedziela u Karlika brzmi pieśniczka, gro kapela, Przy żeleźnioku (później U Karlika gro muzyka), Czelodka Radiowa, U Karliczka brzmi pieśniczka. Ligoń interesował się również folklorem i teatrem, napisał widowisko regionalne pt. Wesele na Górnym Śląsku, które cieszyło się w swoim czasie ogromną popularnością.
Po wybychu II wojny światowej wyjechał do Jerozolimy, gdzie działał na rzecz żołnierzy polskich i uchodźców cywilnych na Bliskim Wschodzie. Po wojnie pisał i rysował w polityczno-satyrycznym piśmie „Kocynder”, używając pseudonimu „Karlik”.
Stanisław Ligoń zmarł w Katowicach 17 marca 1954 roku. Jego pogrzeb stał się manifestacją dziesiątek tysięcy mieszkańców Śląska. Po jego śmierci nadano jego imię rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach, której był przez lata dyrektorem. (AM)
Fragment utworu pt. Krowa ze zbioru Bery i bójki śląskie Stanisława Ligonia:
Krowa jest zwierzokiem domowym i ssącym, krowa mo sześć stron: jedna prawo, drugo lewo, jedna na wierchu, jedna na dole, jedna na przodku i jedna na zadku. Krowa jest cołko łobciągnięto skórom wołowom, a na zadku mo łogon z puszem na końcu. Z tym puszem łodganio muchy skiż tego, coby nie powpadały do mlyka. Blank na przodku mo krowa gowa, a to na to, coby tam mogły rość rogi i coby był plac na pysk…
Tagi: fotogaleria, klub Adama Wawrosza, Stanisław Ligoń