W Bystrzycy jak na Hawajach – fotoreportaż

BYSTRZYCA / W sobotę w Bystrzycy było jak na Hawajach. Po raz dziewiąty odbyło się Hawaii Party, organizowane przez Klub Młodych Gróń MK PZKO. Na tyle udane, że już na dobre wpisało się na listę wakacyjnych imprez w regionie, na których koniecznie trzeba być.

W tym roku scena znajdowała się po drugiej stronie parku PZKO. – Została przeniesiona ze względu na potrzeby grupy muzycznej Sto Zvířat. Na pierwotnej scenie nie zmieścili by się, a w dodatku jest tam piasek, który mógłby się dostać do instrumentów – mówił Tomasz Kantor, jeden z organizatorów imprezy.

Na uczestników imprezy czekało sporo atrakcji, zwłaszcza na tych najmłodszych, którzy spędzali czas na piasku, w zamku dmuchanym, w małym baseniku, mogli pomalować sobie twarz. Dla dzieci też zorganizowano konkurs na najlepszy zamek z piasku. Ponadto z dziećmi bawił się przebieraniec-lew.

Dorośli zaś mogli skorzystać z bogatej oferty napojów, szczególnie drinków i koktajli alkoholowych i bezalkoholowych oferowanych w trzech stoiskach – dwóch prowadzonych przez PZKO oraz w stoisku profesjonalistów z baru Destiny.

Wieczorem jeden z barmanów podczas barman show tuż przed koncertem kapeli Sto Zvířat zaprezentował swoje umiejętności.

W poszczególnych barach można było skorzystać z bogatej oferty kolorowych drinków. – U nas najbardziej sprzedaje się mojito – mówiły dziewczyny z baru Waikiki.

– Podoba mi się, jak cały park PZKO jest przygotowany – scena, piasek, bary. Myślę, że drinki są odpowiednim napojem na taką pogodę – mówił Adam, którego ulubionym drinkiem jest High Society.

Na przyszłoroczną dziesiątą edycję imprezy, która pierwotnie była akcją urodzinową dla wąskiego grona osób, organizatorzy przygotowują szereg niespodzianek. Szczegółów jednak na razie nie zdradzają. Nie pozostaje nic, tylko czekać, aż do Bystrzycy znowu przyjedzie ciężarówka z 60 tonami piasku.