Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / W Cieszynie trwa 34. Letnia Szkoła Języka, Literatury i Kultury Polskiej. W zajęciach odbywających się przez cały sierpień uczestniczy 400 studentów z 62 krajów. W kursie stacjonarnym biorą udział przedstawiciele około 40 państw, reszta uczestników uczy się zdalnie. Oprócz udziału w zajęciach przygotowanych przez organizatorów, kursanci przygotowali atrakcję dla mieszkańców Cieszyna i turystów. 15 sierpnia w ramach „Wieczoru Narodów” zaprezentowali na Górze Zamkowej kulturę swoich krajów.
Barwne prezentacje na Górze Zamkowej były atrakcją dla mieszkańców i turystów
Barwne prezentacje przygotowane przez kursantów były sporą atrakcją dla widzów. Spędzając raptem nieco ponad trzy godziny na Górze Zamkowej można było poznać kulturę około 40 państw. Oczywiście prezentacje były krótkie, jednak wystarczające, by przekazać kilka podstawowych informacji o swoim kraju i być może zachęcić widzów do ich odwiedzenia.
W ramach prezentacji studenci opowiadali o swych krajach różne ciekawostki, wskazywali na różnice kulturowe, demonstrowali tradycyjną kulturą swych krajów: śpiewali, tańczyli, częstowali publiczność narodowymi potrawami. W dodatku by poznać tak wiele zakątków świata, nie trzeba było znać języków obcych. Prezentacje studentów Letniej Szkoły Języka, Literatury i Kultury Polskiej poza jednym wyjątkiem przygotowane były w języku polskim.
Z tym trudnym do nauki językiem, jakim jest język polski, studenci z różnych zakątków świata radzili sobie różnie. Jedni mówili płynnie i bez błędów, inni nieco gorzej, a jeszcze inni ledwo odczytywali z przygotowanych przez siebie notatek skomplikowane wyrazy najeżone trudnymi do wymówienia zbitkami spółgłosek czy nie występującymi w innych językach znakami diakrytycznymi.
Trudnego zadania wygłoszenia prezentacji w języku polskim podjęli się wszyscy oprócz dwóch Słowaczek, które po zdawkowym przywitaniu się po polsku, całą prezentację swego kraju wygłosiły w języku angielskim, nie wpisując się swym wystąpieniem w założenia Letniej Szkoły Języka, Literatury i Kultury Polskiej. Założeniem wystąpień było z jednej strony zaprezentowanie publiczności kultury krajów, z których studenci przyjechali, z drugiej zaś popisanie się swymi osiągnięciami w nauce języka polskiego. Dziwi, że najbliższe sąsiadki nie były w stanie poradzić sobie z zadaniem, z którym poradzili sobie reprezentanci wielu bardzo odległych krajów.
O Letniej Szkole Języka, Literatury i Kultury Polskiej rozmawialiśmy z Agnieszka Tambor – jedną z organizatorek szkoły.
Czy wszyscy uczestnicy „Letniej szkoły” uczyli się już wcześniej języka polskiego, czy są też tacy, którzy zaczynają od zera?
Bardzo różnie. Są studenci na zaawansowanym poziomie języka polskiego, studenci slawistyki i polonistyki. Są także osoby, które nigdy wcześniej nie uczyły się języka polskiego i tu, w Cieszynie, po raz pierwszy usłyszały język polski i poznały polską kulturę.
Jak więc przebiega nauka, biorąc pod uwagę różny stopień zaawansowania studentów?
Mamy 14 grup poziomu znajomości języka polskiego. Od grup absolutnie początkujących, w których nikt nie potrafił powiedzieć „dzień dobry” po przyjeździe do Polski, po grupy studentów, którzy mówią tak jak my teraz.
Wiem, że to kwestia bardzo indywidualna, ale czy są jakieś narodowości, które wyróżniają się w szczególny sposób zdolnościami do opanowania języka polskiego? Bo mnie na przykład najbardziej zaskoczyli Chińczycy, których mówią niemal jak my.
Faktycznie Chińczycy są po prostu rewelacyjni. Chiny to jest duża ostoja języka polskiego. Chiny to kraj, w którym jest najwięcej polonistyk na świecie. W tej chwili chyba ponad 20.
Jakie są motywacje studentów „Letniej szkoły języka, literatury i kultury polskiej” do nauki języka polskiego?
Bardzo różne. Od czysto turystyczno-przyjacielskich, typu „mam chłopaka, mam dziewczynę, poznałem kogoś z Polski”, po motywacje biznesowo-ekonomiczne, czyli „wiem, że to mi da dobrą pracę, że to jest start na przyszłość”. Dla większości z tych osób bycie tu i uczenie się języka polskiego to krok w inne, nowe, ciekawe życie. Wiedzą, że może im to dać coś nowego.
(indi)