JABŁONKÓW / W Jabłonkowie w parku im. Antoniego Szpyrca odbyła się w czwartek uroczystość odsłonięcia muralu „Witejcie w Jabłonkowie”.

    Na ścianę sklepu Fabos, naprzeciwko cmentarza, Maciej Szymonowicz przeniósł obraz Antoniego Szpyrca malowany na szkle. Mural jest imponujących rozmiarów, widoczny z daleka, w nocy bardzo ładnie podświetlony. W jego realizację zaangażowani byli kapela Lipka, Kongres Polaków w Republice Czeskiej, firma Netis oraz miasto Jabłonków.

    Na uroczystości odsłonięcia muralu, oprócz osób zaangażowanych w jego powstanie, pojawiło się sporo mieszkańców Jabłonkowa i okolicznych wiosek, przyjechali też goście ze Słowacji, Polski. Niektórzy aż z Warszawy. Wszyscy odświętnie ubrani, niektórzy przyszli w strojach ludowych. Gości witano chlebem i solą.

    Organizatorzy zaprosili publiczność na godzinę 17. A że wydarzenie odbyło się 1 sierpnia, uczestnicy dołączyli do ogólnopolskiej akcji „Godzina W” i uczcili minutą ciszy powstańców warszawskich.

    Wspólne korzenie i tolerancja

    Do zebranych w parku im. Antoniego Szpyrca gości najpierw przemówili realizatorzy przedsięwzięcia – prezes Kongresu Polaków w RC Mariusz Wałach, burmistrz Jabłonkowa Jiří Hamrozi, właściciel firmy Netis Robert Cieślar. Wspominali Antoniego Szpyrca. Pojawiły się prywatne wspomnienia, podkreślano też jego zasługi dla utrzymania tradycji i historii Jabłonkowa i okolic. Spotkanie było też okazją do podkreślenia wartości wspólnych korzeni i tolerancji.

    Gościem specjalnym wydarzenia była córka Antoniego Szpyrca Irena Kawulokowa. – Jestem wprost oszołomiona i wzruszona, że po 10 latach pamięć o moim ojcu jest nadal żywa. Tyle osób przyszło na otwarcie muralu, to naprawdę niesamowite. Chrystian Heczko z kapeli Lipka początkowo wspominał, że chciałby realizować projekt kolorowanek na motywach rysunków mojego ojca, co bardzo mnie ucieszyło. Jednak kiedy powiedział, że planuje także mural poświęcony mojemu ojcu, byłam niezwykle poruszona. To dla mnie ogromne wyróżnienie i radość widzieć, że jego dziedzictwo wciąż żyje i inspiruje innych – podzieliła się swoimi wrażeniami po wydarzeniu z naszą redakcją Irena Kawulokowa.

    Irena Kawulokowa, córka Antoniego Szpyrca

    Na szkle wierszowane

    Antoni Szpyrc zmarł niespodziewanie dziesięć lat temu. Dzięki organizatorom, którzy zapewnili ekran i projektor, uczestnicy spotkania w Jabłonkowie mogli usłyszeć jego głos i zobaczyć go w programie zrealizowanym przez Czeską Telewizję (do obejrzenia tutaj). Pod koniec spotkania zostały też zaprezentowane filmiki z cyklu „Na szkle wierszowane” na motywach obrazów na szkle malowanych Antoniego Szpyrca.

    Po przemówieniach zebrani przeszli pod mural, gdzie słowo zabrali czterej duchowni – Jan Bucha z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, proboszcz parafii katolickiej Alfréd Volný, Robert Cieslar z Kościoła Braterskiego oraz Pavel Taska ze Śląskiego Kościoła Ewangelickiego. Proboszcz parafii katolickiej Alfréd Volný poświęcił mural, życząc mu, by – „jakiś sprayer nie wpadł na pomysł, aby go ulepszyć”.

    Miłym akcentem było wypuszczenie gołębi. Za to zadanie z przyjemnością zabrały się dzieci, których na uroczystości nie brakowało.

    Jak powstawał mural

    Na samym początku był pomysł Chrystiana Heczki z kapeli Lipka, który udał się z nim do burmistrza Jabłonkowa. – Kiedyś Robert Cieślar powiedział mi, że warto by było coś stworzyć na tej białej ścianie sklepu. Za jakiś czas skontaktował się ze mną Chrystian Heczko i powiedział, że chcieliby zrobić mural w Jabłonkowie. Nie zwlekałem, od razu zadzwoniłem do Roberta, i wszystko zostało ustalone. Pomyślałem, że obraz Antoniego Szpyrca to świetny pomysł – coś, co będzie pokazywać historię Jabłonkowa, będzie miało związek z kulturą tego regionu i tradycjami. Moim zdaniem przedsięwzięcie się udało – opisuje Jiří Hamrozi, burmistrz Jabłonkowa.

    Tak więc zapadła decyzja, by mural pojawił się na bocznej ścianie sklepu, którego właścicielem jest firma Netis. Pierwotnie firma planowała na tej ścianie zainstalować tablicę świetlną i nawet już przygotowała instalację elektryczną. – Jednak umieszczenie tablicy świetlnej naprzeciwko cmentarza, miejsca pełnego powagi, byłoby czystym barbarzyństwem. Za każdym razem, gdy jechałem w stronę Jabłonkowa od Mostów, myślałem, że warto byłoby stworzyć coś, co symbolizowałoby nasz region i odgrywało rolę „bramy do Jabłonkowa”. Mimo to, nie podejmowaliśmy aktywnych działań, czekając na odpowiedni pomysł – wspomina Robert Cieślar, właściciel firmy Netis.

    Okazało się, że czekanie na odpowiedni pomysł się opłaciło. – Pewnego dnia zadzwonił burmistrz Jiří Hamrozi, poinformował, że spotkał się z Chrystianem Heczkiem, po czym zapytał mnie, czy byłaby możliwość namalowania muralu na frontowej ścianie. Nie wiedziałem wtedy, kim jest Chrystian ani czym jest mural, ale po krótkim wyjaśnieniu wstępnie się zgodziłem. Następnie otrzymaliśmy projekty, jak mural mógłby wyglądać, i bardzo nam się spodobały, więc szybko doszliśmy do porozumienia. Na budynku pojawił się obraz miejscowego artysty Antoniego Szpyrca, który, moim zdaniem, doskonale oddaje charakter tego wyjątkowego regionu. Cieszę się, że nasza firma może w ten sposób podkreślić, że ten region jest naszym domem. Wierzę, że mural będzie też atrakcyjnym miejscem dla turystów – dodaje Robert Cieślar.

    Ośmiometrowe postacie

    Mural namalował Maciej Szymonowicz, autor muralu w Czeskim Cieszynie poświęconego Kopernikowi. – Przy tworzeniu muralu napotkałem kilka wyzwań, z których największym była pogoda. Praca na ścianie, która nagrzewała się do wysokich temperatur, była naprawdę trudna do wytrzymania. W takich chwilach pomagały mi przerwy na kąpiel w Łomiance, co doradzili mi miejscowi. Przyznam, że był to dobry sposób na przetrwanie najgorętszych momentów dnia – przyznał artysta.

    Do pomalowania miał imponujący metraż – 186 metrów kwadratowych. Postacie na muralu mają około 8 metrów. – Co do ostatecznego wyniku, najlepiej byłoby zapytać Antoniego Szpyrca, bo to jemu poświęcony jest mural. W trakcie tworzenia miałem poczucie, że prowadzę z nim swego rodzaju dialog – pytałem w myślach, czy to, co robię, jest zgodne z jego wizją, czy może powinno wyglądać inaczej. Mam nadzieję, że udało mi się oddać jego ducha i że efekt się spodoba – dodał Szymonowicz.

    Licytacja obrazu Antoniego Szpyrca

    Pod koniec wydarzenia ogłoszono charytatywną licytację obrazu Antoniego Szpyrca. Dochód z aukcji wesprze działalność Stowarzyszenia „Nigdy nie jesteś sam” oraz Fundusz Rozwoju Zaolzia.

    – Z wielką radością, w imieniu wszystkich partnerów zaangażowanych w realizację muralu, mamy zaszczyt zaprosić Państwa do wzięcia udziału w licytacji obrazka autorstwa Antoniego Szpyrca, który na ten szczytny cel przekazała nam córka malarza. Jest to wyjątkowa okazja do nabycia dzieła z prywatnych zbiorów rodziny i jednoczesnego przekazania wsparcia na szczytny cel – pisze na swoim profilu Facebookowym Kapela Lipka.

    Córka Antoniego Szpyrca przekazała jego obraz na licytację

    Szczegóły dotyczące licytacji znajdziesz tutaj.

    Esencja tego, co było namalowane

    – Znam twórczość Antka, byliśmy bliskimi przyjaciółmi. W moim domu znajdują się jego obrazy, dlatego ogromnie mnie cieszy, że artysta zdołał przenieść esencję tego, co było namalowane na małym kawałku szkła, na tak wielką powierzchnię. To niezwykłe, że zachował ducha prac Antka. Atmosfera podczas odsłonięcia muralu była niesamowita. Jestem przekonany, że wszyscy mieszkańcy Jabłonkowa, niezależnie od narodowości, są z tego projektu bardzo zadowoleni – powiedział po wydarzeniu prezes Kongresu Polaków w RC Mariusz Wałach.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego