Ostatnio koleżanka z Zaolzia, która świetnie mówi po polsku, opowiadała mi o filmie, który oglądała w kinie. Na koniec podsumowała, że była „z niego skłamana”.

    Gdyby nie to, że w komunikacji ze mną używała języka polskiego, a nie gwary, pewnie nawet nie zauważyłabym tego sformułowania. Cała jej wypowiedź była jednak po polsku, więc przymiotnik „skłamany” wybił mnie z rytmu. Niby wiedziałam, co koleżanka ma na myśli, ale w pierwszym momencie nie potrafiłam sobie przypomnieć polskiego słowa.

    Koleżanka chciała powiedzieć, że film jej się nie podobał, że była zawiedziona i rozczarowana. „Zklamaný” to po polsku „zawiedziony”, „rozczarowany”. Możemy więc powiedzieć, że „film mnie rozczarował”, „byłam rozczarowana filmem” (UWAGA! Nie „z filmu”, ale „filmem”) lub na przykład „byłam zawiedziona”.

    W języku polskim „skłamany”, choć kojarzy się z czasownikiem „skłamać”, nic nie oznacza. Podobnym słowem w brzmieniu jest „niekłamany”. „Niekłamany” to „taki, że mówiący nie ma wątpliwości co do prawdziwości, siły lub istnienia danego uczucia bądź odczucia”.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego