Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
MOSTY KOŁO JABŁONKOWA / Często na Zaolziu mówi się, że jak zostanie zamknięta polska szkoła, oznacza to koniec polskiego szkolnictwa w danej miejscowości, szkoła ponownie się nie otworzy. W to nie uwierzyli Polacy z Mostów koło Jabłonkowa i dyrektor jabłonkowskiej polskiej szkoły Urszula Czudek.
Rok szkolny 2021/2022 był ostatnim rokiem szkolnym Polskiej Szkoły Podstawowej w Mostach koło Jabłonkowa. Ze względu na bardzo małą liczbę uczniów szkołę zamknięto. 1 września 2022 roku w Mostach nie było więc już uroczystego rozpoczęcia roku szkolnego. Przez rok w tej miejscowości nie uczyły się polskie dzieci.
Po roku przerwy ponownie polska klasa
Jak to się stało, że po rocznej przerwie znowu uczą się dzieci w polskiej klasie w Mostach? Stoi za tym determinacja byłego wójta gminy i prezesa Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego Andrzeja Niedoby oraz dyrektorki Polskiej Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Jabłonkowie Urszuli Czudek, która dodaje, że może liczyć też na wsparcie obecnej wójt Mostów koło Jabłonkowa Zuzany Sikorowej.
Otwarcie nowej klasy wiązało się z załatwieniem wielu formalności. Dzięki pozytywnemu nastawieniu władz Mostów koło Jabłonkowa i władz Jabłonkowa proces udało się zrealizować.
Klasa i świetlica
W Mostach koło Jabłonkowa znajduje się klasa zamiejscowa polskiej szkoły w Jabłonkowie. Mieści się w remontowanym obecnie budynku czeskiej szkoły i na razie ma do dyspozycji jedną klasę i gabinet dla nauczycieli. Kiedy skończy się remont, najprawdopodobniej już w listopadzie, polska klasa będzie też miała oddzielne pomieszczenie dla świetlicy. Oprócz tego dzieci mogą korzystać z sali gimnastycznej i klasopracowni czeskiej szkoły.
Dzieci będzie uczyć doświadczona nauczycielka Łucja Gill. Uczniowie będą mieli okazję uczęszczać po lekcjach do świetlicy, którą poprowadzi Monika Stonawska.
Dzieci powinno przybywać
Oczywiście nie udałoby się otworzyć nowej klasy, gdyby nie decyzja rodziców, by posłać swoje dzieci do tej placówki. – Mamy zapisaną ósemkę dzieci, więc rozpoczynamy szczęśliwie z uśmiechem na twarzy nowy rok szkolny – powiedziała wzruszona Urszula Czudek, która właśnie w szkole w Mostach koło Jabłonkowa rozpoczynała swoją szkolną przygodę. Dodała, że w polskim przedszkolu jest obecnie dwudziestka dzieci, jest więc szansa na to, że w przyszłym roku będą w Mostach dwie klasy – pierwsza i druga, a w kolejnych latach następne klasy.
Urszula Czudek podkreśla, że istnienie polskiej klasy w Mostach nie dotyczy tylko rodzin posyłających do klasy dzieci. Jest też ważne dla całej gminy i dla polskiej społeczności w Mostach koło Jabłonkowa. Wokół szkoły bowiem toczy się też życie społeczne i kulturalne polskiej mniejszości.
– Mam nadzieję, że przetrwamy. Spuścizna, którą zostawili nam nasi przodkowie, jest bardzo bogata i byłoby żal, gdybyśmy nie mogli tego kontynuować. Dziękuję wam rodzice, że zgodziliście się posłać tutaj swoje dzieci, że nam zaufaliście i że możemy rozpocząć ten rok szkolny z ósemką uczniów – powiedziała dyrektor do rodziców, którzy przyprowadzili swoje dzieci po raz pierwszy do szkoły.
Uroczyste i wzruszające rozpoczęcie roku szkolnego
I choć w klasie, w której rozpoczynano rok szkolny, było zaledwie kilkanaście osób, emocji nie brakowało. Wszyscy czuli, że są częścią wielkiego wydarzenia.
– Witam was dzieci, najmłodsi uczestnicy tej dzisiejszej uroczystości. Życzę wam, niech ten dzień będzie dla was wielkim przeżyciem i radosną chwilą. Kochani nasi pierwszoklasiści, od momentu wejścia w szkolne progi, tworzymy razem wielką szkolną rodzinę. Będziemy odkrywać literki, cyferki, będziemy odkrywcami – przywitała uczniów kierowniczka placówki Łucja Gill, która zadbała, by rozpoczęcie roku dla pierwszoklasistów było niezapomnianym wydarzeniem.
Na rodziców czekały ciasteczka i napoje, dzieci otrzymały prezenty – tornistry ufundowane w ramach projektu Bon Pierwszoklasisty, realizowanego przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego, a finansowanego przez Instytut Rozwoju Języka Polskiego im. świętego Maksymiliana Marii Kolbego ze środków Ministra Edukacji i Nauki.
Każde dziecko było pasowane specjalnym ołówkiem przez panią Literkę, w którą wcieliła się Renata Kohut, nauczycielka z PSP im. Henryka Sienkiewicza w Jabłonkowie. Na ołówku do pasowania znajdowało się imię pasowanego dziecka.
Macierz Szkolna
W uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego wziął udział również Władysław Łysek, który reprezentował Zarząd Główny Macierzy Szkolnej w Republice Czeskiej. Macierz zapewniała i koordynowała realizacją Bonu Pierwszaka w Czechach. Okazało się, że Władysław Łysek też jest absolwentem polskiej szkoły w Mostach, chociaż w samych Mostach koło Jabłonkowa nie mieszkał. Kiedyś bowiem, kiedy próbowano utrzymać szkołę w Mostach jako pełnoklasową, uczęszczały do niej też dzieci z okolicznych miejscowości. Jednym z tych dzieci był też Władysław Łysek.