Święta z punktu widzenia gastronomii łączą się głównie z ciasteczkami, karpiem i sałatką ziemniaczaną. Są jednak też napoje, które związane są ze świętami i okresem zimowym.

    Te napoje możemy kupić między innymi na jarmarkach świątecznych, zamówić w restauracji, ale również ugotować sobie sami w domu. Grzane wino, grog, poncz, ajerkoniak czy gorąca czekolada to wszystko podkreśla świąteczną atmosferę. A wiecie, jakie jest ich pochodzenie i jak znalazły się na liście naszych napojów świątecznych?

    Grzane wino

    Grzane wino to napój najczęściej sporządzany z wina czerwonego z różnymi przyprawami korzennymi. Jednak można spotkać się również z grzanym winem białym lub różowym. Każde z nich ma swoje specyficzne cechy, białe wino bywa mocniejsze i słodsze, natomiast różowe jest bardziej owocowe. Grzaniec tak naprawdę można zrobić z każdego rodzaju wina.

    Grzane wino pito już w starożytnym Rzymie. Dawniej gotowanie wina było jednym ze sposobów zabezpieczenia go przed fermentacją. Jednak gotowanie zmieniało cechy smakowe wina, więc nie było zbyt popularne. Dopiero w połowie XIX wieku Ludwik Pasteur znalazł proces, który sterylizował wino bez zmiany jego smaku.

    Grzane wino nieodłącznie należy do okresu zimowego i Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ ten gorący napój potrafi rozgrzać nasze ciało. Oprócz rozgrzewania, przy odpowiednim dawkowaniu może również oferować szereg korzyści leczniczych. Na przykład pomaga zapobiegać chorobom układu krążenia, działa antyseptycznie, pomaga w walce z anemią oraz ma pozytywny wpływ na nasz układ odpornościowy.

    Przepis na grzane wino:

    Na 3 porcje potrzebujemy: 750 ml czerwonego wina, pomarańczę, pół cytryny, korę cynamonu, anyż w gwiazdce, 5 goździków

    Cytrynę i pomarańcze dokładnie umyć i kroić w plasterki. Alkohol wlać do garnka dodać plasterki pomarańczy, cytryny i wszystkie przyprawy. Powoli podgrzewać na małym ogniu, do temperatury 60 – 70 °C, aż zacznie parować. Pamiętamy, żeby wina nie zagotować! Wtedy odparowuje alkohol.

    Świąteczny poncz

    Poncz pochodzi z Indii. „Pancza“ oznacza liczbę pięć, ponieważ napój przygotowywano z pięciu elementów – herbaty, cukru, araku (rumu), cytryny, wina lub wody. Do Europy został sprowadzony przez brytyjskich marynarzy w XVII wieku. Termin poncz jest po raz pierwszy odnotowany w brytyjskich dokumentach w 1632 roku, kiedy to większość ponczów była robiona z wina lub brandy. Około 1655 roku zaczęto używać rumu jamajskiego i powstał poncz, jaki znamy dzisiaj.

    W Polsce poncz pojawił się w XIX wieku. Uwielbiali go zarówno biedni, jak i bogaci. Był elementem polskiej tradycji noworocznej i karnawałowej. Piło się go przede wszystkim mocno schłodzone i zagęszczało, dodając owocowe lody lub pianę z białek jaj. Funkcjonowała też mniej popularna wersja na ciepło. Po II wojnie światowej trudność z dostępem do innych rodzajów alkoholu, a także cytrusów i egzotycznych przypraw na dobre wyparły ten napój ze świadomości Polaków.

    W Czechach do ponczu z czerwonego lub białego wina, który zwykle przygotowuje się lub kupuje na Boże Narodzenie, dodaje się odrobinę rumu i cukru, plasterki pomarańczy lub cytryny, rodzynki, orzechy i cynamon z anyżem gwiazdkowym. Jest tak samo popularny jak grzane wino, a na przedświątecznych jarmarkach można skosztować wielu rodzajów ponczu, w tym bezalkoholowego.

    Grog

    Grog to napój alkoholowy, którego bazą jest zwykle rum, podany z wodą, sokiem z cytryny, a także cukrem i przyprawami, takimi jak goździki czy cynamon. Grog, z uwagi duże ilości witaminy C, był lekiem na szkorbut. Za jego twórcę uważa się wiceadmirała Edwarda Verona.

    Od XVII wieku do 1970 roku rum był podawany załodze na statkach Royal Navy. To jednak powodował niezdyscyplinowanie i pijaństwo marynarzy. Dlatego w 1740 roku angielski wiceadmirał Edward Vernon dał swoim marynarzom do picia rum rozcieńczony gorącą wodą. Później do napoju dodawano cukier i sok z cytrusów. Vernona przezywano „Old Grog“, ponieważ często nosił płaszcz sztormowy z grogramu. Nazwa ta została wkrótce przeniesiona na napój.

    Grog stał się popularnym napojem na brytyjskich statkach podczas obu wojen światowych. Na statkach napój zaprzestano oficjalnie pić w 1970 roku. Grog był jednak już mocno zakorzeniony i znamy go do dziś. 

    Przepis na grog:

    Na 1 – 2 porcje potrzebujemy: 50 ml rumu, sok z połowy cytryny, 2 goździki, kawałek kory cynamonu, pół łyżeczki cukru i 100 ml gorącej wody.

    Do ogrzanej szklanki należy najpierw wsypać cukier, zalać sokiem z cytryny i wymieszać. Następnie do roztworu wrzuca się goździki i korę cynamonu, a na końcu zalewa się całość rumem i gorącą wodą.

    Ajerkoniak

    Ajerkoniak zwany jest również advocatem czy też likierem jajecznym. Jest to napój na bazie jajek i alkoholu, który charakteryzuje się bardzo słodkim smakiem oraz żółtym kolorem. Wynaleziony został w Holandii. Do Polski receptura na likier jajeczny dotarła w XIX wieku.

    W Polsce ajerkoniak często określany jest mianem advocat, co według jednej z wersji, ma związek z faktem, iż w przeszłości był to ulubiony alkohol holenderskich adwokatów, którzy pili go, by odświeżyć gardło zdarte podczas długotrwałych rozpraw sądowych. Inna historia głosi, że pierwotnym składnikiem ajerkoniaku było awokado.

    Tradycyjny ajerkoniak przygotowywany jest z jaj, cukru, skondensowanego mleka, aromatu waniliowego oraz brandy. W Polsce jednak często do jego produkcji wykorzystuje się spirytus.

    Przepis na ajerkoniak: 6 żółtek jaj, 250 ml spirytusu, 150 g cukru, 300 ml niesłodzonego mleka skondensowanego, 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 1 cukru waniliowego

    Żółtka ubić z cukrem, aż utworzą puszystą masę. Trzeba miksować dość długo. Dodać wanilię i powoli, stopniowo wlewać mleko skondensowane. Ubić do połączenia. Bardzo cienką strużką, powolutku wlewać spirytus (gdy dodany jest zbyt szybko, może się zważyć) jednocześnie ciągle miksując. Masa stanie się znacznie rzadsza. Przelać do butelki i odstawić w chłodne miejsce. Ajerkoniak nadaje się do picia od razu po przygotowaniu, jednak dla lepszego smaku warto odstawić go na 24 godziny do lodówki. Po schłodzeniu znacznie zgęstnieje.

    Warzonka

    Warzonka to napój znany głównie na Śląsku Cieszyńskim. Warzonka towarzyszy różnym uroczystościom rodzinnym, spotkaniom świątecznym i sąsiedzkim, obrzędom ludowym. Znajduje się również na liście napojów sprzedawanych podczas jarmarków świątecznych.

    Napój przyrządzano następująco: garść cukru przypalono na brązowy karmel, do niego dodano wodę, trochę miodu, kawałek skórki z cytryny lub cynamonu i kilka goździków. Po zagotowaniu i przecedzeniu wlano do otrzymanego płynu tę sama ilość wódki lub połowę spirytusu. Warzonkę podawano gorącą. Miała zapobiegać przeziębieniu.

    Gorąca czekolada

    Na sam koniec napój nie tylko dla dzieci, ale dla wszystkich miłośników słodyczy. Pierwszy czekoladowy napój powstał prawie 3 000 lat temu w imperium Majów, gdzie rozgniecione ziarna kakaowca rozrabiano z wodą, mąką kukurydzianą oraz chili. Był to jednak napój konsumowany na zimno.

    Czekolada w wersji na gorąco to już tradycja europejska, którą zapoczątkowano na hiszpańskim dworze w  XVI wieku. Hernán Cortés hiszpański konkwistador przywiózł przepis na czekoladowy napój prosto z Meksyku. Na początku pito gorzką czekoladę, ale z czasem zaczęto eksperymentować i dodawać miód, cukier oraz przyprawy korzenne. Aż do XIX wieku gorącą czekoladę używano jako lekarstwo na choroby żołądka i wątroby. 

    Dziś gorąca czekolada jest popularna na całym świecie i powstały jej liczne odmiany.  Z czekoladą dobrze komponują różnorodne przyprawy i dodatki, dlatego można poeksperymentować i dodać do niej na przykład kokos, goździki lub chili. Wyjątkowego aromatu napojowi nadać można, dodając do niego kandyzowanej skórki pomarańczowej, łącząc ją z pokruszonymi herbatnikami lub puszystymi piankami.

    Przepis na gęstą gorącą czekoladę:

    Na 2 porcje potrzebujemy: 100 g czekolady, 250 ml śmietanki kremówki 30%, 100 ml mleka, 2 łyżki budyniu czekoladowego, pół łyżeczki cynamonu mielonego.

    Czekoladę należy rozpuścić w kąpieli wodnej. W mleku w kubku rozpuścić proszek budyniowy i cynamon. Mleko z budyniem wlać do rozpuszczonej czekolady i dokładnie wymieszać. Dodać śmietankę i mieszać do czasu kiedy napój się rozgrzeje i zgęstnieje.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego