W czwartek 15 września po południu w Wilnie odbyła się kolejna akcja protestacyjna, którą zorganizowały społeczności szkolne Wileńszczyzny. Tym razem liczna pikieta odbyła się przed budynkiem Ambasady Republiki Czeskiej.
Dlaczego właśnie tam? Protestujący wybrali to miejsce, ponieważ Czechy przewodniczą obecnie Radzie Unii Europejskiej. Jak pisze portal l24.lt: „(…) Republika Czeska, która nie tylko przewodniczy obecnie Radzie Unii Europejskiej, ale słynie również w Europie z wzorowego traktowania mniejszości narodowych”.
Będą kolejne protesty
W wiecu wziął udział również Tadeusz Pilat, przewodniczący Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych. – Bez tożsamości, bez młodzieży, bez szkół nie ma przyszłości dla mniejszości narodowych – powiedział.
Kolejne wiece są zaplanowane na 24 września pod ambasadą Litwy w Warszawie, oraz 28 września pod siedzibą litewskiego rządu.
Szkoły zagrożone likwidacją bądź redukcją
W związku z reformą oświatową na Litwie część polskich szkół jest zagrożona likwidacją bądź redukcją.
Na początku bm. Rada Samorządu Rejonu Trockiego przegłosowała decyzję o likwidacji klas 11 i 12 w polskim Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, zaś 10 września br. uczniowie klas gimnazjalnych zostali zawieszeni przez władze samorządowe w państwowym rejestrze uczniowskim. Władze swoją decyzję argumentują małą liczbą uczniów, zaproponowały też, że polskie dzieci będą mogły nadal uczyć się w tym samym budynku, ale formalnie będą uczniami innego polskiego gimnazjum w rejonie trockim.
Informacja na podstawie: Polonijna Agencja Informacyjna.
Na podstawie: L24.lt / fot. © L24.lt (Marlena Paszkowska)
Tagi: Litwa, polskie szkolnictwo na Litwie