REGION / Na starcie sobotniej sztafety międzynarodowej Olza RUN stanęły 24 pięcioosobowe drużyny. Do pokonania miały 10 odcinków i prawie sto kilometrów, od ujścia Olzy do Odry po źródełko Olzy.
Od ujścia Olzy do Odry zawodnicy biegli do Wierzniowic, dalej zaś do Dziećmorowic, Karwiny-Darkowa, Kocobędza, Ropicy, Wędryni, Nawsia, Bukowca i Istebnej, gdzie na boisku „Zaolzie“ wreszcie osiągnęli upragniony cel.
Tam czekała na wszystkich nagroda w postaci koncertów kapeli Dr. Ong oraz formacji Strange. A dla zwycięzcy przygotowano również puchar. Najszybciej z trasą uporał się zespół pt. „Ostra Team“, który do mety dotarł za siedem godzin i dwadzieścia minut.
Bieg, który łączy
W tym roku w sztafecie udział wzięło również stowarzyszenie „Nigdy nie jesteś sam“. Dzieci wspólnie z rodzicami wybrali się na spacer do źródełka, potem zaś pobiegli we własnej sztafecie.
Trzeba dodać, że pogoda dopisała, a humory zawodników również. – Tutaj nie chodzi tylko o rywalizację, chociaż sportowe emocje się pojawiają. Najważniejsza jest atmosfera przyjaźni. Łączymy kultury polską i czeską, ale przede wszystkim łączymy zawodników i kibiców – podsumował jeden z organizatorów i juror, Adam Ligocki.
Tagi: Olza RUN