E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
BYSTRZYCA / Ostatnia sobota sierpnia w Bystrzycy należała do miłośników psów wszystkich ras. W kompleksie przed basenem odbyła się dalsza edycja „Hafiady“.
Historia tej co raz popularniejszej imprezy sięga do roku 2012. Pomysłodawczynią i coroczną aktywną organizatorką imprezy jest Ewa Matloch.
– Kupiliśmy pieska ze schroniska. Przyrósł nam do serca i też chcieliśmy z nim pójść na wystawę czy jakiś konkurs. Niestety, był to pies „wielorasowy“, nie miał żadnych szans uczestniczyć w takich konkursach. Na naradzie rodzinnej postanowiliśmy zorganizować imprezę, na której mogą pokazać się psy bez względu na rasę, pochodzenie. Chcieliśmy, żeby spotkali się miłośnicy psów, mogli podzielić się spostrzeżeniami dotyczącymi opieki, ale również zabawić się – zdradziła Ewa Matloch.
Czworonogi bez względu na rasę czy wygląd walczyły w kilku dyscyplinach. Współzawodnictwa przebiegały w kategoriach: posłuszeństwo, najbardziej kundelkowaty pies, TOP pies rasowy, styl wolny, ładny senior, szczeniak milusiński, miss/mister, hafbój. Był i karnawał masek. Organizatorzy zorganizowali również dyscypliny zręcznościowe takie jak jazda królów.
Tytuł Grand Prix uzyskał Ron wraz z opiekunką Karlą Petrákovą.
Uczestnicy zadowoleni z przebiegu imprezy bawili się dobrze przez cały dzień, wyniki zmagań nie były tak ważne, ważniejsza była miła atmosfera, wspaniale przeżyty czas z pieskami na świeżym powietrzu.
Cały dochód z imprezy przeznaczany jest zawsze dla organizacji, które pomagają opuszczonym psom.
