Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
W piątek 29 maja minęła 103. rocznica urodzin 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedy’ego, powszechnie określanego inicjałami JFK.
Kennedy po niespełna trzech latach rządów zginął z ręki zamachowca w Dallas w Teksasie jako czwarty prezydent amerykański (po Abrahamie Lincolnie, Jamesie Garfieldzie i Williamie McKinleyu). W 1981 roku podobny los mógł spotkać również Ronalda Reagana, trafionego kulą, która o kilka centymetrów ominęła serce. Na szczęście tego prezydenta udało się uratować.
Według portalu Polonijna Agencja Informacyjna za prezydentury JFK krążyły teorie o jego domniemanym polskim pochodzeniu. Były one oparte na sympatii, jaką tragicznie zmarły prezydent żywił do Polski i Polaków. Z okazji rocznicy jego urodzin warto przypomnieć, jakim sposobem swój przyjazny stosunek do narodu polskiego prezentował.
Na zjeździe Polonii amerykańskiej
Na zjeździe Polonii amerykańskiej 1 października 1960 roku stwierdził, że nie jest wprawdzie polskiego pochodzenia, ale od wielu lat interesował się Polską i osobami polskiego pochodzenia. „Wiele czytałem o armii polskiej walczącej w szeregach wojsk alianckich w czasie drugiej wojny światowej, o generale Andersie” – powiedział wówczas Kennedy.
Podczas wizyty we Włoszech odwiedził polski cmentarz wojskowy pod Monte Cassino. W latach czterdziestych jako kongresman był inicjatorem ustawy, która umożliwiła osiedlenie się w USA polskim emigrantom i żołnierzom, którzy zostali w Europie Zachodniej.
W 1955 roku jako senator napisał, że sytuacja w Polsce może się zmienić wtedy, kiedy Polacy będą mogli swobodnie rozmawiać z gośćmi z zagranicy, kiedy będą mogli jeździć do krajów zachodnich, kiedy odbędą się wolne wybory i będzie wolna prasa. (…) „Jeśli Polacy uwierzą, że zapomnieliśmy o nich, że zamierzamy osiągnąć porozumienie z Rosjanami, które nie będzie przewidywało wolnej Polski, wówczas ich odważna walka o wolność może wygasnąć” – ostrzegał JFK.
Polacy kochają wolność
W dniu 5 marca 1956 roku Kennedy powiedział na forum amerykańskiego Senatu, że Polska „była pierwszym krajem europejskim, który powiedział „nie” agresji Hitlera”. To było zgodne z tezami jego pracy dyplomowej „Appeasement w Monachium” (później opublikowanej w formie książki „Dlaczego Anglia spała”) analizującej politykę brytyjską wobec Hitlera.
Kennedy’ego sympatię do Polski potwierdził jego brat Robert, przytaczając wypowiedź Johna skierowaną do polskiego ambasadora Spasowskiego z 1961 roku: „Chcę, aby Pan pamiętał, że cenię Polskę, ponieważ Polacy kochają wolność i gotowi są walczyć o nią. Wiem, że wyrządzono wam wielką krzywdę, ale jestem pewien, że nadejdzie czas, kiedy ponownie będziecie wolni.”
Kennedy zachęcał też amerykańskie firmy do inwestowania w Polsce, uczelnie do wymiany studentów, był za współpracą kulturalną obu krajów.
Książę Radziwiłł – szwagier JFK
Ciekawostką jest, że młodsza siostra żony prezydenta Jacqueline, Caroline Lee Bouvier, wyszła w 1959 roku za mąż za polskiego księcia Stanisława Albrechta Radziwiłła. Książę wydatnie angażował się w kampanii prezydenckiej Kennedy’ego , agitując z powodzeniem na rzecz JFK wśród amerykańskiej Polonii.
O zażyłości stosunków Radziwiłła z Kennedym świadczy choćby fakt, że w 1961 roku JFK został ojcem chrzestnym córki księcia Anny Krystyny Radziwiłł, a książę syna prezydenta Johna F. Kennedy’ego Juniora. Rodziny Kennedych i Radziwiłłów często spędzały razem wolny czas. W święta Bożego Narodzenia Radziwiłłowie przebywali w letniej rezydencji Kennedych w Palm Beach na Florydzie. Podczas pogrzebu JFK książę włożył do trumny prezydenta najcenniejszą rodzinną pamiątkę – stary francuski różaniec.
Pierwszy katolik w Białym Domu
John Fitzgerald Kennedy urodził się 29 maja 1917 roku w Brookline w stanie Massachusetts. Jego ojcem był bogaty przedsiębiorca, inwestor i polityk Joseph Patrick Kennedy, matką Rose Fitzgerald, córka Johna Francisa Fitzgeralda, burmistrza Bostonu. JFK miał ośmioro rodzeństwa. Pradziadkowie przyszłego prezydenta przybyli do Stanów Zjednoczonych z Irlandii w latach 40. XIX wieku.
Kennedy ukończył studia na Uniwersytecie Harvarda. Podczas drugiej wojny światowej służył w marynarce wojennej. Karierę polityczną rozpoczął w Kongresie. W latach 1947-1953 zasiadał w Izbie Reprezentantów, a od 1953 roku w Senacie. Na prezydenta Stanów Zjednoczonych z ramienia Partii Demokratycznej został zaprzysiężony 20 stycznia 1961 roku jako pierwszy katolik.
W dniu 22 listopada 1963 roku w teksaskim mieście Dallas kawalkada limuzyn prezydenta i gubernatora Teksasu Johna Conally’ego została ostrzelana. Kennedy’ego śmiertelnie trafiły dwa pociski w szyję i w głowę, Conally został ranny. Ostatniego namaszczenia udzielił JFK ksiądz Oscar Hubert z katolickiego kościoła Trójcy Świętej w Dallas. Kennedy został pochowany 25 listopada na Cmentarzu Narodowym w Arlington w stanie Wirginia.
Do 1992 roku na tym cmentarzu znajdował się też grób polskiego pianisty i politika Ignacego Jana Paderewskiego.
O zabójstwo prezydenta oskarżono Lee Harveya Oswalda, którego aresztowano kilka godzin po zamachu. Dwa dni później Oswald został zastrzelony przez gangstera Jacka Ruby’ego.
Morderstwo Johna F. Kennedy’ego nie zostało do końca wyjaśnione. Stało się ono tematem niezliczonych publikacji oraz teorii spiskowych.
(gam)
Komentarze