Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
BYSTRZYCA / Sezon balowy trwa. Nie inaczej jest w Bystrzycy, gdzie najpierw dorośli bawili się na balu organizowanym przez Macierz Szkolną, a tydzień później ich pociechy przeżywały swoje wielkie chwile podczas Balu Szkolnego. Choć uczestnicy należą do dwu pokoleń, to charakter wydarzeń pozostał ten sam – był polonez, walczyk, były kotyliony i kwiaty, bogata loteria, była elegancja i dobra zabawa.
Bal dorosłych – polonez, walc i zabawa do rana
Podczas balu Macierzy Szkolnej w Domu Polskim w Bystrzycy nie zabrakło elementów, które od zawsze nadają takim wydarzeniom wyjątkowy charakter. Gości przywitali prezes Macierzy Maciej Szewczyk wraz z żoną oraz dyrektor szkoły Bogdan Sikora. Już na początku parkiet zapełnił się parami, które zatańczyły poloneza – taniec, bez którego żaden bal polski nie może się odbyć.
Wystąpił Zespół Folklorystyczny Bystrzyca – najpierw najstarsi członkowie w strojach szlacheckich zatańczyli poloneza, później tancerze zaprezentowali się w dynamicznym tańcu „Naacho Naacho”. Ciekawostką było to, że stroje zostały sprowadzone prosto z Indii przez babcię jednej z tancerek, która przywiozła je na Zaolzie podczas pobytu przed świętami u ojca i dziadków. Była też loteria, bufet w formie szwedzkiego stołu i oczywiście długie godziny wspólnej zabawy przy muzyce.
Ciąg dalszy artykułu pod galerią zdjęć









































Tydzień później – młodzi na parkiecie
Tydzień później w tym samym miejscu na balu spotkali się uczniowie z klas drugiego stopnia miejscowej polskiej szkoły. Organizacją zajęli się dziewiątoklasiści, którzy zadbali o każdy szczegół – wystrój sali, bufet, loterię.
I tu również bal rozpoczęto od poloneza, do którego młodzież przygotowywała się pod okiem dyrektora Bogdana Sikory. Nie zabrakło też walca wiedeńskiego, kwiatów, kotylionów, bogatej loterii oraz eleganckich strojów. Również dla młodzieży wystąpił Zespół Folklorystyczny Bystrzyca z tańcem „Naacho Naacho”.
Tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie
Oba bale pokazały, że wspólna zabawa, dbałość o szczegóły i elegancja to wartości, które w Bystrzycy są przekazywane z pokolenia na pokolenie. I choć uczestnicy obu wydarzeń różnili się wiekiem, to ich przeżycia były podobne – radość ze spotkania, duma z pięknie przygotowanego wydarzenia i wspólna zabawa przy muzyce.

























