Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
Przedstawiciele Wiślańskiego Skipassa, który zrzesza 11 ośrodków narciarskich z Wisły, Ustronia i Istebnej, zapowiedzieli gotowość do zbliżającego się sezonu na na konferencji prasowej. I chociaż w ostatni weekend można było poszusować na Złotym Groniu, to obecnie po obu stronach Olzy stoki są przeważnie zielone. Jednak nie wszystkie.
Kiedy zacznie sypać?
Prognozy pogody dla naszego regionu mówią, że od najbliższej niedzieli (22 grudnia) można się spodziewać lekkich opadów śniegu i minusowych temperatur, głównie w nocy. Jak długo one będą się jednak utrzymywać – to wciąż pozostaje niewiadomą. Długoterminowe przewidywania pokazują, że w kolejnych dniach termometry będą pokazywać od -3 do +4 stopni Celsjusza, oczywiście dla terenów górskich mogą być one zupełnie inne.
Ośrodki w Wiśle i okolicach czekają na zimę. W weekend ruszy jedna „kanapa” i jeden orczyk
Wiślański Skipass skupia 11 ośrodków narciarskich: Soszów, Stok, Pasieki, Stożek, Klepki, Sarajewo, Cieńków, Siglany, Nowa Osada (wszystkie w Wiśle) oraz Poniwiec w Ustroniu i Złoty Groń w Istebnej. Na konferencji prasowej, którą zorganizowano we wtorek (17 grudnia), zapowiadano gotowość do sezonu.
W najbliższy weekend (21-22 grudnia) uruchomiony zostanie wyciąg kanapowy na Złotym Groniu. Działać będzie również talerzykowy orczyk przy hotelu Stok (już od piątku 20 grudnia).
Jak informują „Zwrot” przedstawiciele Wiślańskiego Skipassu, trudno jest przewidzieć, kiedy będzie można pojeździć na pozostałych stokach. Dla ośrodków najważniejsze jest, by temperatury spadły poniżej zera i utrzymywały się przez długi czas – wtedy możliwe jest uruchomienie armatek śnieżnych.
Poszusować można za to w kraju morawsko-śląskim
Sytuacja dużo lepiej wygląda po drugiej stronie Olzy. W kraju morawsko-śląskim czynne są takie ośrodki jak Ski Aréna Karlov w Karlowie pod Pradědem oraz 500-metrowy wyciąg na Ski Areál Bílá, a w najbliższy piątek (20 grudnia) sezon rozpocznie Kopřivná Resort.