PARYŻ / Polskie siatkarki przegrały z reprezentacją Stanów Zjednoczonych 0:3 (22:25, 14:25, 20:25) w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego i odpadły z igrzysk. Amerykanki w półfinale zmierzą się z Brazylijkami.

    Amerykanki zakończyły olimpijską przygodę polskich siatkarek, które na igrzyskach wystąpiły po 16-letniej przerwie. Biało-czerwone, mimo że miały dobry bilans ostatnich spotkań z zespołem Karcha Kiraly’ego (dwa zwycięstwa w Lidze Narodów i wygrana w turnieju kwalifikacyjnym), to w pojedynku o półfinał igrzysk często były bezradne.

    Amerykanki narzuciły swój styl

    Siatkarki Stanów Zjednoczonych wysoko zawiesiły poprzeczkę, grały bardzo odważnie, w ataku i na zagrywce, a Polki pozwoliły stłamsić się rywalkom. Od samego początku Amerykanki narzuciły swój styl, a Polki nie potrafiły odpowiedzieć choćby trudniejszą zagrywką. Przy stanie 15:9 biało-czerwone zanotowały nieco lepszy moment, dwa asy serwisowe posłała Agnieszka Korneluk i strata wynosiła już tylko trzy punkty (16:13). W miarę wyrównana walka trwała do końca partii, ale Amerykanki miały cały czas wynik pod kontrolą.

    Druga partia to już zdecydowana przewaga mistrzyń olimpijskich, które zaczęły seta od prowadzenia 5:0 i 9:4. Polki nie miały pomysłu na skruszenie amerykańskiego muru, w ataku skończyły tylko siedem piłek i dodały pięć skutecznych bloków. Rywalki skutecznie grały w kontrataku i w pewnym momencie prowadziły już 20:9.

    Promyk nadziei na początku trzeciego seta

    Promyk nadziei pojawił się na początku trzeciego seta, kiedy to Polki wygrały cztery pierwsze akcje, a Kiraly szybko poprosił o czas. Przewaga podopiecznych Stefano Lavariniego wynosiła pięć „oczek” (11:5), lecz wówczas do głosu doszły rywalki. Rezerwowa Jordan Larson kończyła atak za atakiem, do swojego poziomu wróciła Andrea Drews, a po bloku Chiaki Ogbogu był remis 13:13.

    Jeszcze przez kilka minut Polki mogły myśleć o odwróceniu losów meczu, ale dwa asy serwisowe posłała Kathryn Plummer i tym samym zgasiła te nadzieje. W końcówce sytuację próbowała ratować Malwina Smarzek, ale po 80 minutach to Amerykanki mogły cieszyć z awansu.

    Po zakończeniu spotkaniu rozgrywająca Joanna Wołosz na antenie stacji Eurosport ogłosiła zakończenie kariery reprezentacyjnej.

    Podopieczne Lavariniego żegnają się z turniejem, a Amerykanki o finał zmierzą się z Brazylijkami.

    Ostatniego półfinalistę wyłoni mecz Włochy – Serbia, który rozpocznie się o godz. 21.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego